Zdenerwował się na byłego szefa. Zostawił obraźliwy napis na elewacji
Policja z Piły poinformowała o zatrzymaniu młodego mężczyzny, w związku z aktem wandalizmu na jednym z miejskich budynków. Sytuacja nie byłaby wyjątkowa w skali kraju, gdyby nie motywacja, jaką zdradził mężczyzna. Śledczy zamieścili zdjęcie oraz opis sprawy na swoim Facebooku, zapewne ku przestrodze następnych rozgoryczonych pracowników chcących dać upust swoim emocjom.
Policja potwierdziła, że powodem pojawienia się obraźliwego napisu było zwolnienie z pracy
Policja na swojej stronie internetowej oraz na Facebooku zamieściła informacje dotyczącą sytuacji z początku września. To właśnie wtedy zarządca budynku, gdzie mieści się miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wyrzysku zgłosił służbom, iż elewacja została zniszczona. Wszyscy mogli przeczytać obraźliwy napis wykonany czerwonym sprayem skierowany w stronę jednego z lokalnych pracodawców. Policja zdecydowała się zbadać sprawę, gdyż szkody wyceniono na około 1 tys. złotych. Policjanci z Wrzyska szybko ustalili sprawcę, jednak wyjaśnienia, jakie doprowadzony na komendę im przedstawił, były zaskakujące. Okazało się, iż zirytowany zwolnieniem z pracy mężczyzna postanowił w dobitny sposób przekazać reszcie mieszkańców, co uważa na temat swojego byłego szefa. Emocje wzięły górę i teraz 24-latek musi ponieść konsekwencje swojego zachowania.
Mężczyzna został doprowadzony na komisariat i usłyszał zarzut
24-letni mężczyzna, którego w związku z aktem wandalizmu zatrzymała policja, postanowił wytłumaczyć policjantom swoje zachowanie. Nie ukrywał, że w momencie popełniania czynu był nietrzeźwy. Jak przeczytać można na stronie pilskiej policji, to właśnie wtedy stwierdził, iż wykonanie na basenie miejskim obraźliwego napisu to dobry osób na zemszczenie się na swoim byłym pracodawcy. 22 września doprowadzony został jako podejrzany na komisariat, gdzie przyznał się do zarzucanych czynów. 24-letni wandal usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Słysząc jaka kara może mu grozić w związku z tym wybrykiem, na pewno szybko pożałował swojej decyzji.
24-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów
Jak podaje policja na swojej oficjalnej stronie, teraz 24-letni wandal ma spore powody do obaw. Mężczyzna obiecał co prawda, iż naprawi uszkodzoną elewację i wyraził skruchę w związku ze swoim czynem, jednak zgodnie z kodeksem, za przestępstwo uszkodzenia mienia może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Źródło: Facebook.com/@kpppila
Źródło: Polsat News / KPP Piła