wtv.pl Polska Nacjonaliści przyszli bronić kościoła. Jest niebezpiecznie, rzucają butelkami i wzywają posiłki
WTV.pl

Nacjonaliści przyszli bronić kościoła. Jest niebezpiecznie, rzucają butelkami i wzywają posiłki

19 marca 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Strajk Kobiet w Warszawie zgromadził się również na Placu Trzech Krzyży, gdzie mieści się kościół św. Aleksandra. Nagranie opublikowane na Twitterze nie pozostawia złudzeń - sytuacja stała się niebezpieczna.

Nagranie z wydarzeń pod kościołem na Placu Trzech Krzyży obiegły media społecznościowe

Robert Bąkiewicz z dumą zamieścił film z działań nacjonalistów na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Strajkujące osoby od czasu wydania wyroku prze z TK gromadzą się na ulicach polskich miast. Niestety coraz częstszym widokiem są agresywne zachowania po stronie katolików, którzy w niedzielę z dumą przed obliczem Bon obiecują, że nie będą czynić drugiemu bliźniemu krzywdy. Słowa te znikają jednak z ich świadomości, po przekroczeniu progu świątyni.

Na nagraniu mężczyzny, który wczoraj zrzucić miał kobietę ze schodów warszawskiego kościoła widać, że nacjonaliści zgromadzili się pod kościołem św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży z zamiarem siłowego bronienia go przed ewentualnymi działaniami strajkujących. Wiąże się to niestety z użyciem siły, a krzyki, które słychać na nagraniu nie pozostawiają wątpliwości, co do nastawienia zebranych mężczyzn i kobiet. Strajkujący nazywani są przez nich, jako "agresywna lewica", lecz kto właśnie broniący kościoła nacjonaliści zachowują się agresywnie.

Nie jest wiadome czy w wyniku tych zdarzeń ktokolwiek ucierpiał, jednak policja zgromadzona w okolicy Placu Trzech Krzyży pozostaje w oddali i nie angażuje się w przepychanki.  Według relacji "lewacy" mieli rzucać w stronę nacjonalistów butelki. Na Twitterze Roberta Bąkiewicza, byłego lidera ONR-u pojawił się film, gdzie poinformował on o niesamowicie trudnej sytuacji katolików w Polsce.

Pod kościołami dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń

- Agresywna lewica zaatakowała kościół na Pl. Trzech Krzyży. W #StrażNarodowa rzucane są butelki. Mamy rannych. Policja totalnie sobie nie radzi. Wzywamy pomocy! Chodźcie pod kosciół św Aleksandra! - nawołuje do sympatyków ze skrajnej prawicy Robert Bąkiewicz. Znani z agresywnych i impulsywnych zachowań nacjonaliści mogą sprawić, że protesty zaczną rozwijać się w zdecydowanie bardziej niebezpieczną stronę.

Wczorajsza akcja "Słowo na niedziele" sprawiła, że w doszło do wielu incydentów, gdzie przekroczone zostały granice bezpieczeństwa. Tak chętnie przypominane wczoraj hasło, że kościół to miejsce kultu religijnego, a nie przestrzeń do agitacji politycznej, wydawać się może nowym pomysłem księży i hierarchów na zapewnienie sobie bezpieczeństwa. Na nieprawdziwość tej tezy wystarczy przypomnieć szereg wizyt polityków, którzy z ambony przekonywali do swoich racji, czy duchownych zamiast nauczających w trakcie kazań o słowach Chrystusa podnoszący tematy prywatnych poglądów na polską scenę polityczną.

Pewne jest, że strajki nie mają miejsca tylko na Placu Trzech Krzyży oraz w Warszawie. Cały kraj - kolejny dzień - masowo wyszedł na ulicę, a nagrania z protestów obiegają media społecznościowe. W środę Polki mają masowo nie pojawić się w pracy, a na ulicach pojawić ma się wojsko. Oficjalnie rozporządzenie Mateusza Morawieckiego dotyczące zaangażowania Wojska Polskiego w patrole ulic spowodowane jest wzrostem liczby zachowań, jednak wydaje się, że za tą decyzją kryją się również inne przesłanki.

Na Placu Trzech Krzyży narodowcy bronią kościoła

Według narracji kobiety będącej autorką nagrania to narodowcy są przedstawieni jako osoby znajdujące się w niebezpieczeństwie, jednak grupa osiłków wykrzykująca obraźliwe słowa w stronę zgromadzonego na Placu Trzech Krzyży tłumu wydaje się w tym przypadku agresorem. Według opisu, w stronę osób pod kościołem i w sam budynek lecieć mają butelki, jednak nic takiego nie zostało uchwycone przez kamerę. Widzimy jedynie pozostałości potłuczonego szkła na posadzce przed wejściem do kościoła św. Aleksandra, co po kilku dniach masowych protestów nie musi stanowi silnego dowodu na potwierdzenie słów kobiety.

Zdjęcie wyróżniające to kadr z nagrania opublikowanego przez Roberta Bąkiewicza na publicznym profilu w mediach społecznościowych i znaleźć je można pod adresem Twitter.com/RBakiewicz

Źródło: Twitter.com/RBakiewicz

Źródło: Twitter.com

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Etnograf, zafascynowana historią mówioną oraz kulturą ludową.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia