Niektóre produkty o nawet 300 zł w górę. Opłata ma zostać zaktualizowana
-
Piotr Gliński chce aktualizacji przepisów opłaty reprograficznej
-
Do sprzętów nią objętych mają dołączyć m.in. smartfony, laptopy i Smart TV
-
Branża elektroniczna protestuje i wskazuje, że przykładowo ceny smartfonów wzrosną o około 300 złotych
Już niedługo może okazać się, że pieniądze , jakie zabezpieczyć trzeba na zakup nowego komputera , laptopa, czy smartfonu będą o wiele wyższe . Piotr Gliński chce, aby Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaktualizowało przepisy opłaty reprograficznej .
Zakup nowej i dobrej jakości elektroniki zawsze wiąże się z wydaniem sporych pieniędzy , niestety Polacy już niedługo mogą być niemile zaskoczeni, widząc wzrost cen m.in. telefonów o nawet 300 złotych .
Piotr Gliński chce, aby za elektronikę płacić większe pieniądze - dla artystów
W dobie koronawirusa praktycznie każdy szuka oszczędności i korzysta z promocji , chcąc w by w kieszeni oraz budżetach domowych zostało, jak najwięcej pieniędzy . Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że uczniowie , studenci i spora część osób pracuje zdalnie z domu sprzęt elektorniczny stał się niemal podstawowym wyposażeniem. Coraz śmielej dyskutowane plany ministra Piotra Glińskiego mogą wzbudzić spory sprzeciw.
Pomysł krytykuje również branża elektroniczna , która zauważa, że chociaż sam pomysł jest dobry, to już jego wykonanie zupełnie niewłaściwe . Zwiększenie kosztów nakładanych na laptopy, czy smartfony odczują bowiem konsumenci zmuszeni zapłacić zdecydowanie więcej pieniędzy.
Minister Piotr Gliński mówił o aktualizacji przepisów sprzed dekady już na wiosnę. Wtedy w maju wskazywał, że "to jest rzecz absolutnie zrozumiała, aby od nowego typu technologicznych nośników autorzy otrzymywali swoje tantiemy . W Polsce od wielu lat to nie jest uregulowane".
Obecnie opłatą reprograficzną objęte są m.in. płyty CD i DVD , skanery , czy kopiarki . Zgodnie z planami rządzących dołączyć do tego grona miałyby, chociażby laptopy , smartfony, czy Smart TV. Specjaliści wskazują, że niektóre z cen mogą wzrosnąć nawet o 300 złotych.
Branża nie chce, by klient płacił więcej
- Branża elektroniczna nie jest przeciwnikiem ustawy o statusie artysty zawodowego [ ... ] nie da się [ … ] tego zrobić w obecnym systemie opartym na opłacie reprograficznej tak jak to zaproponowano w ustawie - wskazuje w komentarzu dla Wirtualnych Mediów Michał Kanownik , prezes Związku Cyfrowa Polska .
- Pogorszy to konkurencyjność polskiego rynku względem tych zagranicznych, zwłaszcza azjatyckich - zaznacza dodatkowo Michał Kanownik . Nie tylko Związek Cyfrowa Polska jest przeciwny , podobnym głosem mówi również Federacja Konsumentów . Czy dzięki tym negatywnym ocenom planów ministra Piotra Glińskiego nie będziemy musieli płacić więcej za sprzęty , które są obecnie podstawowymi produktami używanymi w życiu codziennym?
Nie jest wiadome kiedy poznamy decyzję w tej sprawie
Kiedy sytuacja artystów w czasie pandemii uległa znacznemu pogorszeniu byli oni zadowoleni z ruchów wykonanych przez ministra Piotra Glińskiego. Pieniądze uiszczane w ramach opłaty reprograficznej wynoszącej od 1 do 3 proc. od ceny sprzętu trafiały bowiem do ZASiKS-u oraz ZPAV-u i pełniły funkcję rekompensaty . Rozszerzenie sprzętów objętych opłatą znacznie zwiększyłoby ilość pieniędzy przekazywanych organizacjom artystycznym.
- Ceny smartfonów, komputerów i telewizorów mogą pójść w górę o ok. 300 zł - przekazały Wirtualne Media po rozmowie z osobami z branży elektronicznej. Tak duże pieniądze na telefonie to efekt tego, że sama opłata ma bowiem wynosić nawet 6 proc. ceny sprzętu objętego nowymi przepisami.
Źródło: Dobre Programy / Wirtualna Polska / Wikipedia