Kontrola sanepidu odkryła tłum gości w jednym z hoteli. Mogło być ich nawet ok. tysiąca osób
Powiatowa Inspekcja Sanitarna rozpoczęła prowadzenie kontroli na terenie Warmii i Mazur. Od 12 lutego dopuszczono działalność instytucji kultury i branży turystycznej. Niestety, rozwój epidemii w północnej części kraju wymusił zaostrzenie restrykcji dla jednego województwa.
Obecnie inspektorzy nadzorują, czy przedsiębiorcy stosują się do najnowszych regulacji. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w Mikołajkach miało dojść od niespotykanej dotąd zabawy.
Mikołajki. Sanepid miał zastać blisko tysiąc osób w hotelu na Warmii i Mazurach
Rozmówcy Polskiej Agencji Prasowe wskazywali, że podczas kontroli sanepidu doliczono się kilkuset biesiadników. Medium deklaruje, że miało ich być około tysiąca. - W ustaleniach poczynionych między dyrekcją hotelu a przedstawicielami sanepidu ustalono, że goście, którzy są już nieuprawnieni do przebywania w hotelu, dzisiaj wyjadą. W hotelu będą mogli pozostać ci, którym rozporządzenie na to pozwala - przekazał Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego.
Hotelarze z Mikołajek uskarżają się na czas, w którym Zjednoczona Prawica zadecydowała o zaostrzeniu restrykcji. Ośrodki zamknięto w samym środku turnusów weekendowych. - Z tych ok. 30 osób, które mieliśmy w piątek, niektórzy już wyjechali, ale wiem, że cześć, nie powiem jak duża, wyjeżdża dziś . Goście tłumaczyli, że w związku z pracą nie mogli tego zrobić wczoraj. Nawet ci, którzy wymienieni są w rozporządzeniu jako wykluczeni z obostrzenia, postanowili opuścić hotel - komentował w rozmowie z portalem Money.pl właściciel hotelu Tadeusz Gołębiewski.
Burmistrz Mikołajek wystosował prośbę do wojewody o przesunięcie zakazu na 28 lutego, jednak przedstawiciel regionu nie udzielił odpowiedzi na pytania ani nie wyjaśnił, dlaczego zaostrzenie restrykcji nastąpiło w samym środku wyjazdów. - Paranoja sytuacji, w której jesteśmy, polega na tym, że hotele zostały zamknięte w środku pobytów weekendowych. Prosiłem wojewodę, by wprowadzono ten zakaz w niedzielę, by hotele zdążyły wydać przygotowane jedzenie, by goście spokojnie dokończyli pobyty hotelowe - komentował dla Polskiej Agencji Prasowej Piotr Jakubowski.
Za naruszenie zasad sanitarno-epidemicznych inspektorzy mogą wymierzyć karę w wysokości 30 tysięcy złotych. Od sankcji przysługuje środek odwoławczy. Wówczas słuszność wymierzenia grzywny osądzi wymiar sprawiedliwości.
Restrykcyjne przepisy dla regionu będą panować przynajmniej do 14 marca. Jedyną drogą na zrezygnowanie z obostrzeń jest znaczny spadek średniej liczby zakażeń w ciągu tygodnia. " Od 27 lutego zaostrzamy zasady bezpieczeństwa dla województwa warmińsko-mazurskiego. Zamykamy hotele, galerie handlowe, placówki kulturalne, a klasy I-III szkoły podstawowej powrócą do nauki zdalnej " - czytamy w komunikacie Ministerstwa Zdrowia.
Funkcjonować mogą wciąż hotele robotnicze, apteki, drogerie, czy też sklepy spożywcze. Rada Medyczna przy Prezesie Rady Ministrów zaleciła zakaz zasłaniania ust oraz nosa przyłbicą, szalikami, czy też kominami. Korzystać można jedynie z maseczek materiałowych, bądź chirurgicznych.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Znana jest odpowiedź na działania Zbigniewa Ziobry. Dotyczy śmierci Polaka w Meksyku
-
Od dziś nowe obostrzenia. Okazuje się, że są jednak spore wyjątki
Źródło: [Polska Agencja Prasowa]