Grozi jej 30 tys. zł. kary. Udawała, że syn jest jej córką
Wprowadzone nakazy, zakazy oraz nowe obowiązki nie każdemu z nas przypadły do gustu. Co chwilę widzimy, jak polskie media obiegają relacje z kreatywności Polek i Polaków, próbujących przechytrzyć uchwalone w naszym kraju prawo. Nie zawsze jednak kończy się to dla nich sukcesem. Świadczy o tym między innymi łączna kwota kar wystawionych przez Sanepid oraz Policję. Mimo to chętnych do igrania z władzą nie brakuje. Jedną z tych osób jest matka dwójki dzieci mieszkająca w jednej ze śląskich gmin.
Mama: Zaskakujące wykroczenie matki dwójki dzieci
W śląskich Częstochłowicach doszło do niecodziennej interwencji ze strony Polskiej Policji. Wiemy o niej z relacji "Polsat News". Rutynowe kontrole przeprowadzane przez służby nie budziły sensacji aż do momentu odkrycia niebywałego działania jednej z rodzin objętych obowiązkową kwarantanną. Matka poproszona o pokazanie w oknie swoich dzieci postanowiła oszukać policjantów. Oczekiwali oni udowodnienia, że całą trójką znajdują się w mieszkaniu. Jak podaje "Polsat News" wiemy, że kobieta pokazała swojego syna, deklarując, że drugie dziecko znajduje się w wannie. W trakcie trwania policyjnych czynności szczególną uwagę zwróciła nerwowa postawa kobiety. Idąc za ciosem, odkryli oni, na czym polegała sztuczka opiekunki swoich pociech.
Kiedy przyszedł czas na pokazanie drugiego dziecka, kobieta przedstawiła w oknie swojego 8-letniego syna, który został przebrany na dziewczynkę. Z doniesień "Polsat News" dowiedzieliśmy się, że dla niepoznaki fryzura chłopca została zakryta ręcznikiem. Drążący temat policjanci odkryli, że 9-letnia dziewczyna znajdowała się w tym czasie poza domem. Stanowiła tym samym zagrożenie dla zdrowia swoich sąsiadów. Złożyli oni wniosek do Inspektora Sanitarnego w Chorzowie, który wymierzy kobiecie karę od 5 do 30 tysięcy złotych.
Źródło: Polsat News