wtv.pl Polityka Jest największym przeciwnikiem Kaczyńskiego. Od 4 lat mieszka w namiocie przed Sejmem, głęboko wierząc w swoje idee
WTV.pl

Jest największym przeciwnikiem Kaczyńskiego. Od 4 lat mieszka w namiocie przed Sejmem, głęboko wierząc w swoje idee

19 marca 2022
Autor tekstu: Anna Dymarczyk
  • Od czterech lat mieszka w namiocie pod Sejmem - Maciej Bajkowski to jeden z twórców Miasteczka Wolności.

  • Na miejscu sprzedaje opozycyjne gadżety.

  • Od lat protestuje w ten sposób przeciwko rządom PiS.

Cztery lata temu Maciej Bajkowski wyszedł, by protestować w obronie wolnych sądów i już nie wrócił.

Maciej Bajkowski mieszka w namiocie pod Sejmem i protestuje

Jest jedną z twarzy opozycyjnego buntu. Od czterech lat mieszka już w Miasteczku Wolność pod Sejmem , protestując w ten sposób przeciw polityce rządu. Strajkuje na pełen etat, a w międzyczasie sprzedaje opozycyjne gadżety, które sam nazywa „misyjnym gadżetami patriotycznymi”.

Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów stanęły pierwsze namioty w ramach protestu w sprawie publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Z czasem jednak lokatorów ubywa, nawet po tym, jak Miasteczko Wolności przenosi się pod Sejm. Z tamtego czasu pozostał jedynie Bajkowski, który już od czterech lat trwa na posterunku.

Miasteczko przeżyło już wszystko - napad rabunkowy, kontrolę inspekcji sanitarnej, a nawet Samuela Pereirę wraz z ekipą TVP Info . W namiotach na zimę zostały teraz trzy osoby i więcej na razie ich raczej nie będzie ze względu na ograniczenia dotyczące zgromadzeń.

Decyzja Trybunału sprzed czterech lat została opublikowana, ale Bajkowski twierdzi, że „ misja wciąż trwa ”.

- Najpierw chodziło o obronę praworządności. Teraz chcemy odsunięcia PiS-u od władzy, bo z nimi żadnej praworządności nie będzie. Nie sądzę, żeby zrezygnowali, muszą zostać pogonieni - twierdzi w rozmowie z natemat.pl.

Jak mówi, myślał, że ich protest rozwinie się do poziomu tego, co działo się na Ukrainie , jednak okazało się inaczej. On jednak wciąż się nie poddaje.

Kariera freelancera i niechęć do Kaczyńskich

Choć Bajkowski sprzedaje teraz głównie gadżety i z nich zarabia na życie, to twierdzi, że szczególnie mu to nie przeszkadza.

- Ja normalności nigdy nie opuściłem. Że nie chodzę do pracy jak inni? Już od dwudziestu lat do niej nie chodzę. Byłem freelancerem, teraz jestem wolontariuszem. Może i przez te pięć lat jak tu siedzę, rynek się zmienił, ale szybko się uczę. Tyloma rzeczami się już zajmowałem – sprzedażą, informatyką, rzeźnictwem, naprawą broni palnej. Poradzę sobie i tym razem - opowiadał.

Od dawna miał również wyrobione zdanie na temat braci Kaczyńskich.

- Bliźniaków obserwowałem od dawna, jeszcze od czasów Wałęsy . Widziałem od początku, że to są ludzie, którzy nie nadają się, żeby rządzić. Już wtedy prawacy straszyli mnie prokuraturą, bo napisałem online, że PiS stąpa śladami Hitlera. Minęło 16 lat i okazało się, że podobieństw jest jeszcze więcej niż w tym 2004 - mówił.

- Faszyzm to nie tylko idioci hailujacy na ulicach, czy bijący ludzi o innym kolorze skóry, orientacji, wyznaniu. Faszyzm to władza, która im na to pozwala. Władza, która egzekwuje prawo tylko w stosunku do swoich przeciwników politycznych, a do władzy dopuszcza jedynie słusznych i posłusznych. Faszyzm, to również propaganda – kłamliwa i oszczercza, dążąca do monopolu informacji i nieznosząca dyskusji. Te wszystkie elementy zawiera w sobie działalność Prawa i Sprawiedliwość. Dla mnie oni bardziej niż partię przypominają organizację przestępcz ą - dodał.

Mówił również o tym, jak stara się przetrwać w miejskiej dżungli i w jaki sposób odnoszą się do niego przechodnie. Część odwiedzała go nawet w Wigilię.

- Nie było jeszcze roku, żebym był sam. Ludzie przychodzą tak po prostu – pogadać, złożyć życzenia. Przy stole zawsze zostawia się wolne miejsce dla "zagubionego wędrowca", ale czy słyszała pani kiedykolwiek, żeby jakiś obcy wszedł ludziom w Wigilię do domu? W Miasteczku to działa na odwrót – nie boją się "wędrowcy" i ja się nie boję - opowiadał.

Jak zaznaczał, wszyscy chętni do protestu są zawsze mile widziani, a jako życzenia na Boże Narodzenie poprosił o „ milion protestujących ”.

źródło: [natemat.pl]

Obserwuj nas w
autor
Anna Dymarczyk

Redaktorka WTV. Studentka historii, naukowo zajmująca się historią Żydów w Polsce i muzealnictwem. Prywatnie zaangażowana w polski fandom fantastyczny. Bliskie są jej kwestie polskiej edukacji, mniejszości oraz nierówności społecznych.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia