Gwiazdor "M jak miłość" atakuje kiboli Legii Warszawa. Padły wulgarne słowa
Na filmach i zdjęciach z piątkowych protestów można zobaczyć sytuację, kiedy uzbrojeni w pałki i gazy bojowe pseudokibice atakują grupy protestujących. W starciach z nimi ucierpieli m. in. Jan Śpiewak, który został uderzony flarą oraz poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz, który został potraktowany z bliskiej odległości gazem łzawiącym podczas wykonywania obowiązków poselskich w ramach interwencji. W związku ze starciami zatrzymano 37 osób, z czego 35 identyfikowała się z ruchem pseudokibicowskim.
Ostre słowa gwiazdora "M jak miłość"
Znany z serialu "M jak miłość", ale również z wielu doskonałych ról teatralnych Grzegorz Małecki skomentował na swoim profilu na Facebooku ostatnie wydarzenia. Szczególnie chciał odnieść się do piątkowych wyskoków pseudokibiców związanych z Legią Warszawa. Swoją wypowiedź skonstruował w formie listu, w którym zwracał się do "kiboli Legii Warszawa".
- "Szanowni kibole Legii Warszawa" - rozpoczął swój list. - "To co wydarzyło się wczoraj w Warszawie przejdzie do historii jako dzień waszej hańby. Zaatakowaliście bezbronne kobiety. Uzbrojeni w pały, gaz i race wbiegliście w tłum i na*****alaliście kogo popadnie. Zaatakowaliście matki, żony, siostry, narzeczone, dziewczyny, córki, koleżanki, znajome i nieznajome. Ich rodziny i dzieci. Zaatakowaliście nastolatki i staruszki. Zaatakowaliście kobiety walczące o swoją godność".
W dalszej części aktor skupił się głównie na tłumaczeniach, które zaraz po protestach można było usłyszeć z ust legionistów, ale nie tylko - kibicie we wszystkich większych polskich miastach utrzymywali, że przybyli na protesty i atakują je tylko po to, by walczyć z niemiecką Antifą, czyli lewicową organizacją antyfaszystowską.
- "Wasze pie**olenie na tych waszych kibicowskich forach o tym, jak bohatersko walczyliście wczoraj z niemiecką Antifą to, k***a, szczyt umysłowej aberracji. Ch**a tam walczyliście z niemiecką Antifą. Niemiecka Antifa ma was w d***e i nawet nie wie o waszym istnieniu, p****y. Wyszliście na miasto po prostu ponap*****alać kobiety. Wasze bredzenie o tym że walczycie o tradycję, kościół i wartości nadaje się do psychiatryka" - ocenił ostro Małecki.
Pytania o Antifę, która miała działać w czasie piątkowego protestu są na czasie - podczas sobotniej konferencji warszawskiej policji redaktorka Polskiego Radia trzykrotnie usilnie pytała o to, czy zamieszanie podczas protestów nie było spowodowane przez Antifę i czy to nie jej działacze zostali zatrzymani przez policję.
- "Prawda o Was, frajerzy, jest inna. Bardzo prosta. Powtórzmy ją więc raz jeszcze, bo może nie dotarło: po prostu bijecie kobiety. I tyle. Nic więcej. Wasze mokre sny o zadymie z Antifą, niestety znowu się nie spełniły" - pisał rozemocjonowany aktor. - "Powtórzmy, tępaki, żebyście sobie to wdrukowali w te wasze łby: bijecie kobiety!!! A robicie to dlatego, że po prostu lubicie to robić. Bijecie kobiety, bo jesteście zakompleksionymi, tchórzliwymi gnojami. Z orłami na waszych bluzach, na***ani na*****alacie własne rodaczki. Kobiety, od których moglibyście uczyć się w tych dniach odwagi".
Aktor wstawił się za Janem Śpiewakiem
W kolejnej części listu Małecki opowiedział o tym, co widział na nagraniu od Jana Śpiewaka i odniósł się do rzekomo patriotycznych uczuć kibiców.
- "Przy rondzie Dmowskiego, kiedy zaczęliście tłuc kogo popadnie, uciekający tłum o mało nie stratował kobiety na wózku. Przy rondzie de Gaulle’a jeszcze lepiej" - zaczął. - "Na filmie wrzuconym przez Jana Śpiewaka słychać jak odważnie wzywacie panie do bijatyki. Krzyczycie do rodaczek: „chodźcie k***y!” To do niemieckiej Antify było? Swoją drogą, odpalenie w twarz racy Śpiewakowi, który całe swoje dorosłe życie poświęca walce o prawa warszawiaków (między innymi o wasze, półmózgi) to są już Himalaje z***ania".
Na ostatku gorzko ocenił rolę wszystkich kibiców w czasie protestów.
- "Mieliście szansę raz w życiu zrobić coś pożytecznego. Mieliście szansę stanąć ramię w ramię z rodaczkami i wesprzć je swoimi gardłami w walce. I raz w życiu zdobyć coś więcej niż szacunek ziomka z bloku. Ale s*****oliiście to. Jak wszystko w swoim życiu. Jesteście bardziej zjebani niż Legia w europejskich pucharach. Ch*j z wami".
Pod postem Małeckiego zaroiło się od pozytywnych lub zaskoczonych reakcji. Czy to początek większego zaangażowania aktora w protesty?
źródło: [se.pl][Facebook/Grzegorz Małecki]