Prosił, aby ksiądz udzielił mu komunii na rękę. Reakcja duchownego mu się nie spodobała
Pomimo jasnego stanowiska polskiego episkopatu w kwestii udzielania komunii na rękę, nadal zdarzają się przypadki księży odmawiających tej formy wiernym. Z taką sytuacją zetknął się pan Jan z Płocka.
Komunia na rękę - skąd kontrowersje?
Wierny chciał przystąpić do komunii świętej, jednak ksiądz obecny na mszy odmówił mu takiego prawa. - W niedzielę byłem w kościele na Cholerce i chciałem przyjąć komunię na rękę. Jeden z księży, nowy w naszej parafii, nie chciał mi jej udzielić! - napisał w liście do Gazety Wyborczej oburzony zachowaniem księdza. Dodał również, że przyjmował komunikanty w ten sposób od dwóch lat i jeszcze nigdy nie zdarzyła się podobna sytuacja.
GW poinformowało o całej sprawie płocką kurię. – Ksiądz proboszcz zwrócił już uwagę temu duchownemu, pouczył go, żeby w taki sposób udzielał komunii zawsze, kiedy ktoś sobie tego zażyczy – otrzymała gazeta w odpowiedzi od rzeczniczki.
Udzielanie komunii na rękę jest od 15 lat usankcjonowane decyzją polskiego episkopatu, który w odpowiedzi na potrzebę takiego przyjmowania jej przez wiernych zdecydował się na oficjalne zezwolenie. Co więcej, w wydanym przez Radę Stałą Konferencji Episkopatu Polski zarządzeniu o wprowadzeniu prewencyjnych środków ostrożności w sytuacji zagrożenia koronawirusem zawarto wręcz zachęcenie wiernych do tej formy przyjmowania komunii.
Źródło: Gazeta Wyborcza