Jadwiga Emilewicz nie owijała w bawełnę. Szczerze o niższych zarobkach
Wicepremier Jadwiga Emilewicz udzieliła wywiadu sobotniemu Super Expressowi. Rozmowa została zdominowana przez tematy związane z pandemią koronawirusa.
Jadwiga Emilewicz: Górnicy zarobią mniej
Emilewicz po raz kolejny w ostatnich dniach odpierała zarzut o niesprawiedliwość gwarancji 100% wypłat dla górników w sytuacji, gdy na podobne traktowanie inni pracownicy nie mają co liczyć. - Mamy tu dwa różnicujące elementy - stwierdziła. - Z jednej strony mówimy o dylematach przedsiębiorców, którzy stoją przed wyborem, czy w związku z niższymi zamówieniami zwolnić część pracowników lub obniżyć im wymiar pracy, czy jednak skorzystać z dopłaty do wynagrodzeń - tłumaczyła Emilewicz. - Z drugiej strony sytuacja śląskich górników wygląda zupełnie inaczej, oni są w domach na przymusowej kwarantannie - dodała. - Stąd decyzja o pełnej wypłacie pensji - uzasadniła stanowisko rządu Jadwiga Emilewicz.
- Warto też pamiętać, że części składowe wynagrodzenia górników to nie tylko pensja podstawowa, lecz także szereg dodatków - przypomniała wicepremier. - Proporcjonalnie ich wynagrodzenia w czasie kwarantanny będą porównywalne do tych uzyskiwanych przy obniżeniu wymiaru pracy - stwierdziła.
Zatrzymanie pracy kopalni ma trwać co najmniej trzy tygodnie. Decyzja została podjęta wspólnie przez Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Ministerstwo Zdrowia. Zawarto w tej sprawie porozumienie ze związkami zawodowymi.
Górnicy są jedyną grupą zawodową, której rząd zdecydował się zagwarantować całe pensje. - Wszyscy górnicy za ten okres postojowego otrzymają sto procent wynagrodzenia, czyli nie poniosą żadnych strat finansowych, strat ekonomicznych - zapewniłał kilka dni temu wicepremier Jacek Sasin. - Bardzo nam zależało na tym, żeby górnicy nie byli ekonomicznie karani za to, że w kopalniach doszło do zarażeń, które nas skłoniły nas do podjęcia takich decyzji - uzasadniał.
Źródło: Super Express