Zakonnice i policja zamiast nauczycieli? Niepokojące doniesienia w sprawie tegorocznych matur
Decyzją przedstawicieli Rady Ministrów matury oraz egzaminy ósmoklasistów przesunięto na czerwiec. Maraton testów dla wielu rozpocznie się już w drugim tygodniu tegoż miesiąca. Jednak wieloletnie działania Ministerstwa Edukacji Narodowej przyczyniły się do konkretnych braków kadrowych w placówkach edukacyjnych. Okazuje się, że może zabraknąć pedagogów gotowych do pomocy przy organizacji tego wielkiego przedsięwzięcia. Również stan zdrowia egzaminujących może pogorszyć sytuację, wobec której podjęto stanowcze działania.
Dariusz Piontkowski podjął pilną decyzję ws tegorocznych egzaminów
Dokument wydany przez MEN dotyczy szczegółowych rozwiązań w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Akt prawny został wydany 19 maja. Trzy dni temu wprowadzono przepisy dopuszczające między innymi policjantów, leśników oraz zakonnice do pomocy przy przeprowadzeniu nadchodzących testów. Dlaczego? Rozporządzenie Piontkowskiego zezwala dyrektorom szkół na skorzystanie z pomocy "innych nauczycieli, w tym osób posiadających kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska nauczyciela , niezatrudnione w szkole lub placówce". Jeżeli więc dana osoba ma odpowiednie doświadczenie i wykształcenie, jej bieżący zawód nie powinien być przeszkodą.
Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznego strajku nauczycieli i nauczycielek wprowadzono pilną ustawę. Miała ona umożliwić przeprowadzenie matur pomimo licznych protestów. W myśl projektu na łamach komisji egzaminacyjnej może znaleźć się każdy, kto przejdzie przez odpowiednie szkolenie. Ma ono na celu przygotowanie oraz zapoznanie z zasadami panującymi podczas prowadzenia egzaminów dojrzałości.
Źródło: Gazeta Wyborcza / Rozporządzenie MEN