Biedronka wprowadziła nowe obostrzenia. Chodzi o bezpieczeństwo klientów i pracowników
Business Insider donosi, że Aldi również ma zamiar wprowadzić takie rozwiązania u siebie. W nazym kraju obecnie sytuacja nie jest zadowalająca, choć mogłoby być gorzej. Wiele miejsc zostało zamkniętych, a kolejne wprowadzają inne, dodatkowe środki ostrożności.
Biedronka wprowadza kolejne środki ostrożności
Klienci sieci utrzymali smsy o treści: "Przerwa techniczna w Biedronce. Sklep wtedy nie działaJednocześnie w Biedronce pojawiła się przerwa techniczna między godz. 13.30 a 14.30. To efekt podzielenia pracowników każdej placówki na dwa niezależne zespoły".
W placówkach pracownicy i klienci mają możliwość skorzystać z płynów dezynfekujących, a kasjerzy pracują używają rękawiczek. Mają obecnie też ścianki z pleksi, aby ich chroniły przed kontaktem z innymi. Powstały też linie, które mają zapewnić odstęp kolejki od kasy.
W Biedronkach w całej Polsce obecnie występuje przerwa "techniczna" pomiędzy godz. 13:00 a 14:30. Biuro prasowe sieci wyjaśniło w Business Insider Polska, skąd takie obostrzenie.
- Pracownicy sklepów naszej sieci standardowo pracują w systemie zmianowym. W związku z aktualną sytuacją wprowadziliśmy dodatkową przerwę techniczną, która pozwala na sprawne i bezpieczne dokonanie takiej zmiany. W tym czasie sklep jest niedostępny dla klientów - podano w BIP.
Chodzi o to, aby pierwsza i druga zmiana nie miała ze sobą kontaktu. Pierwsza zmiana zamyka zmianę i opuszcza sklep, po czym przychodzi druga zmiana i zaczynają pracę bez kontaktu z poprzednią. Podobne zarządzenie panuje w TVN24 i Polsat News.
W Business Insider Polska wypowiedziała się też Agata Biernacka z biura prasowego Aldi Polska.
- Ograniczenie kontaktu pracowników między sobą z różnych zmian może mieć wpływ na minimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa. Funkcjonowanie sklepów w takim trybie spowoduje konieczność wprowadzenia półgodzinnych przerw technicznych najprawdopodobniej w środku dnia - mówiła.
Źródło: [businessinsider]