Oburzające słowa Dudy: "Tysiąc złotych za wynajem mieszkania znacząco obniża pensję ministra"

Tę oburzającą wypowiedź jako pierwszy przytoczył "Fakt". Duda podzielił się swoimi przemyśleniami podczas audycji "Rozmowy niedokończone" w TV Trwam i Radiu Maryja.

Andrzej Duda o cenach wynajmu

Prezydent podczas audycji, zaznaczył, że zarobki ministrów są za małe w stosunku do ich odpowiedzialności. Pociągnął ten temat i pochylił się nad ich dochodami, wspominając o tych mieszkających poza Warszawą. Okazuje się, że takim politykom przysługują specjalne mieszkania na rządowym osiedlu i "nie jest to niska stawka, bo ok. tysiąca złotych".

– Więc jeśli zarabia na rękę, powiedzmy, siedem tysięcy, to jak płaci tysiąc złotych za mieszkanie, to znacząco obniża mu pensję. To nie są wynagrodzenia adekwatne do odpowiedzialności, jaką się ponosi. A jeśli to zestawimy z Zachodem Europy to szkoda o czymkolwiek mówić. To jest po prostu śmieszne – mówił wprost prezydent.

Jak wspomina INNPoland.pl: "W styczniu w Warszawie za mieszkanie do 38 mkw. trzeba było zapłacić średnio 2118 złotych, 38-60 mkw. kosztowało 2910 złotych miesięcznie, z kolei lokale o większych parametrach 60-90 mkw. kosztowały 4544 złotych".

Jest to skandaliczne stwierdzenie i uniża osobom, które zarabiają średnią i najniższą krajową. Poza tym, większość ludzi w dzisiejszych czasach jest skazana na wynajem mieszkań w takich cenach i znajdują sie w tzw. szarej strefie.

– Aż 40 proc. Polek i Polaków znajduje się w tzw. luce czynszowej, co oznacza, że na mieszkanie komunalne są za bogaci, a na kredyt hipoteczny - za biedni. Część osób nie może dostać kredytu, bo pracuje na niestabilnych umowach - mówiła dla INNPoland.pl Joanna Erbel, ekspertka mieszkaniowa.

Źródło: [INNPoland]