Na Tinderze kobieta kończy się na 55 kg, a mężczyzna zaczyna się od 180 cm
Centrum Praw Kobiet niedawno uruchomiło kampanię "Równe związki" dotyczącą komunikacji bez przemocy i równości w relacjach, zwłaszcza tych romantycznych. W kampanii biorą udział osoby edukujące w mediach społecznościowych: Martyna Kaczmarek, Hania Sywula czy Natalia Skoczylas. Ja również zostałam do niej zaproszona: w piątym odcinku opowiedziałam o Tinderze, podrywie i sposobach na flirt.
Wchodzę na Tindera, a w co którymś opisie mężczyzn oczekiwania: „Kobieta kończy się na 55 kg”. Kobiety w Polsce ważą średnio 65 kg – czy większość z nich nie jest kobietami? Nie jest atrakcyjna? Przecież to bzdura i stereotyp, że kobieta ma być jak najmniejsza, zajmować jak najmniej miejsca, najlepiej być niewidoczna i w sposób przezroczysty opiekować się dziećmi, mężem i domem. Dbać o innych, a nie o siebie. Ona i jej emocje są niewidoczne, nie istnieją. Znika.
Kobieta ma też być „zadbana” – czyli umalowana, ogolona – ale to nie ma nic wspólnego z zadbaniem i higieną! Włosy nie są niehiginieczne – są naturalne. Brak makijażu też nie jest niehigieniczny – jest wyborem.
Kobieta ma mieć makijaż i być „zadbana”, ale ma być naturalna i bez makijażu. Ma być szczupła, ale z dużym biustem i bujnymi biodrami. Nie może się „puszczać” – ale dziewica też nie ok, bo „cnotka niewydymka”. To mnóstwo nierealnych wymagań, które wzajemnie się wykluczają.
Taka idealna kobieta ze stereotypu po prostu nie istnieje. I dokładnie o to chodzi. Mamy czuć się wiecznie niedowartościowane, dążyć do bycia jeszcze lepszą – bo nigdy nie osiągniemy ideału, skoro jest fizycznie niemożliwy do osiągnięcia.
Kto na tym korzysta? Marki kosmetyczne, które wpychają nam wciąż nowe produkty i zabiegi, dzięki którym będziemy bliżej ideału.
Jaka ma być kobieta? Taka, jaka chce być. Taka, jaka jest. „
"Mężczyzna zaczyna się od 180 cm”. A średni wzrost mężczyzn w Polsce: 177 cm.
Aplikacje randkowe: kilka wymagań wobec facetów: więcej niż 180 cm. Przecież średni wzrost mężczyzn w Polsce to 177,3 – czyli większość mężczyzn miałaby być nieatrakcyjna? To stereotyp, który wyklucza większość mężczyzn i jest bardzo krzywdzący. Nie trzeba mieć więcej niż 180, żeby być wartościowym! Zarysowana mocna szczęka, samochód i prawo jazdy, siłownia, dobra praca, pieniądze – to wszystko nie świadczy o niczyjej wartości – ani mężczyzn, ani kobiet. Jesteś ok, jeśli jesteś sobą – ze swoim wzrostem, zarobkami, wyglądem, pasjami. Po prostu. Jesteś wystarczający. I zasługujesz na miłość.
Co jest męskie? Wszystko, co robią mężczyźni. To mężczyźni wyznaczają, co jest męskie, a nie stereotypy o mężczyznach wyznaczają, kto jest mężczyzną. Jesteś mężczyzną i masz mniej niż 180 cm? To jesteś męski. To bardzo proste!
„Poniż ją, a zaciągniesz ją do łóżka”. A może ją szanuj?
„Ja nigdy nie odważyłbym się nosić tak krótkich spodenek przy twojej wadze, brawo, jesteś bardzo dzielna!” „Nie chcę być niemiły, ale pomyślałem, że powinnaś wiedzieć, że ten strój sprawia, że wyglądasz grubo” „Nie zrozum tego źle, ale czy naprawdę zamierzasz to wszystko zjeść?” „Gdyby nie te krzywe nogi, byłabyś nawet ładna!”
A gdy osoba się sprzeciwi, wykrętem jest zawsze „humor” i „dystans”. „Przesadzasz!”, „Nie masz poczucia humoru!”, „Wyluzuj trochę!”.
Negging to akt emocjonalnej manipulacji, w ramach którego osoba celowo niby-komplementuje inną osobę, aby podważyć jej pewność siebie i zwiększyć potrzebę aprobaty manipulatora. Termin został wymyślony przez tzw. pick-up artist – mężczyzn uczących, jak podrywać. Negging może zaszkodzić samoocenie i zmienić sposób, w jaki ofiara żyje. Może również doprowadzić do poważnego emocjonalnego lub fizycznego znęcania się.
Według pick-up artists negging ma sprawić, by kobieta poczuła się bezwartościowa – a by odzyskać wartość i poczucie kontroli, a także by udowodnić sobie, że jest atrakcyjna, pójdzie z nim do łóżka. Tak naprawdę jest to manipulacja i przemoc seksualna.
W trakcie technik z kursów podrywu dla mężczyzn kobiety są traktowane jak stereotyp, a nie jak człowiek. Jakby każda z nas była identyczna i chciała tego samego. To działanie przez manipulację, poniżanie, wyśmiewanie - mistrzowie podrywu dają seksistowskie, uprzedmiotawiające rady. My tego nie chcemy! Nie chcemy być tak traktowane.
Flirt jest super! Molestowanie nie jest
Jak flirtować? Jak tylko chcesz i czujesz. Masz do czynienia z realną osobą, inną niż wszystkie, które znałeś, bo każdy i każda jest inna. Bądź otwarty na jej potrzeby, obserwuj jej reakcje, słuchaj jej. Każda relacja jest zupełnie inna! Najlepszy flirt to taki, który jest flirtem z tą właśnie osobą, na Waszych zasadach – a nie kalką fraz pick-up artist.
Najważniejszy element flirtu? Zgoda każdej ze stron! Jeśli nie jesteśmy pewni, czy osoba chce dotyku – wystarczy zapytać. Możemy poćwiczyć sobie pytania przed lustrem, żeby nie było niekomfortowo, tylko spontanicznie. „Mogę Cię przytulić?”. „Mogę Cię trzymać za rękę?”. „Masz ochotę na seks?”.
Co można na randce? Wszystko! Pocałunek na pierwszej randce? Jeśli tylko chcesz i masz wyraźną zgodę drugiej strony. Seks na pierwszej randce? Jeśli tylko chcesz i masz wyraźną zgodę drugiej strony (tylko pamiętaj o zabezpieczeniu!).
Najważniejsze w randce nie jest to, byś był „męski” czy tym bardziej, byś upokarzał. Najważniejsza jest zgoda. Ona jest seksowna jak nic innego.
Inne odcinki kampanii Centrum Praw Kobiet:
Odcinek 1 - Maja Staśko: Równe związki - Równe prawa // Centrum Praw Kobiet Odcinek 2 - Natalia Skoczylas: Równe związki - Równy start // Centrum Praw Kobiet Odcinek 3 - Martyna Kaczmarek: Równe związki - Równa wartość // Centrum Praw Kobiet Odcinek 4 - Hania Sywula: Równe związki - Wzajemne zrozumienie // Centrum Praw Kobiet Odcinek 5 - Maja Staśko: Równe związki - Równe oczekiwania // Centrum Praw Kobiet Odcinek 6 - Magda Nowacka: Równe związki - Równi w łóżku // Centrum Praw Kobiet