Ekspert piłkarski TVP z PiS-u miał wyrok za pobicie żony i twierdził, że nienawidzi gejów. TVP milczy
W tym samym roku w duńskich księgarniach pojawiła się jego książka "Fucking Polak". Napisał w niej: "Nienawidzę homoseksualistów, są odrażający". O dziennikarkach sportowych w Danii pisał, że „są nieprofesjonalne, nie mają pojęcia o piłce nożnej i zatrudnione są wyłącznie z powodu swojego wyglądu, żeby łatwiej im było wyciągać od nas odpowiedzi”.
Książka okazała się bestsellerem, a Onyszko został okrzyknięty homofobem i seksistą. W wyniku tych wydarzeń duński klub FC Midtjylland rozwiązał z nim współpracę w trybie natychmiastowym. To zaskoczyło, bo klub nie miał problemu z zatrudnieniem człowieka tuż po wyroku o pobicie żony, ale gdy wybuchła afera wokół książki - owszem.
Onyszko wrócił do Polski. Jakiś czas później w wyniku choroby musiał przerwać, a potem zakończyć karierę sportową. W ciągu ostatnich lat pogłębił swoją relację z Bogiem. W rozmowie z WP Sportowe Fakty wyznał: - Duńczycy wytoczyli mi proces za szerzenie nienawiści i mieli w stu procentach rację.
- Jest mi bardzo przykro i bardzo tego żałuję - powiedział w sądzie.
"Nie widzimy innego wyjścia niż natychmiastowe zwolnienie. Punkt widzenia Onyszki nie pasuje do naszych wartości i nie życzymy sobie, aby młodzież w naszej akademii piłkarskiej brała z niego przykład" - pisał klub w oficjalnym oświadczeniu.
Czy TVP Sport nie miał wątpliwości przy zatrudnianiu Onyszki? Czy pobicie żony i homofobia mogą pozostać bez komentarza, nawet po wielu latach? Czy w publicznej telewizji powinni pojawiać się tacy eksperci? A może Onyszko żałuje swojej przeszłości i to sprawia, że powinniśmy o tym zapomnieć? Wreszcie: czy fakt, że piłkarz jest radnym PiS-u, wpłynął na uzyskanie przez niego stanowiska eksperta TVP?
Od początku Euro 2020 r. Onyszko jest ekspertem przy komentowaniu meczy. W momencie, gdy Eriksen był reanimowany na murawie, Onyszko w studiu czytał tweety z duńskiego Twittera. Regularnie pojawia się na antenie TVP.
W 2018 r. kandydował w wyborach do rady powiatu łęczyńskiego z list PiS-u . Udało mu się otrzymać 694 głosy. Tyle wystarczyło, by zdobyć mandat i zostać radnym.
Gdy pojawiają się o nim wzmianki w polskich mediach, jest określany mianem "skandalisty". Jakby w pobiciu żony czy homofobii było coś bezkompromisowego i nonkonformistycznego. Skandalistką to może być Margaret za oryginalną kreację artystyczną, ale nie sprawca przemocy domowej...
Po odsiedzianym wyroku Onyszko otrzymał pracę w kolejnej duńskiej drużynie, FC Midtjylland.
W duńskim sądzie tłumaczył ten akt zazdrością. Zeznał, że ściągnął żonę za włosy na podłogę, a następnie uderzył ją pięścią.
W więzieniu spędził miesiąc, dwa pozostałe były w zawieszeniu. Chodził z policyjną obrożą na nodze.
Arkadiusz Onyszko od początku Euro 2020 pojawia się w studiu TVP Sport. To były piłkarz grający na pozycji bramkarza, dwukrotny reprezentant Polski i gracz duńskiego klubu Odense. Był zdobywcą Superpucharu Polski w 1995 r. z Legią Warszawa oraz Pucharu Danii z Odense BK w 2007 r. Niestety, nie tylko. W 2009 r. został skazany za pobicie żony na trzy miesiące więzienia.
Zwróciliśmy się o komentarz w tej sprawie do TVP. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Niezależnie od wszystkiego, taka przeszłość może być dla osób po doświadczeniu przemocy trudna. Napisała do mnie przerażona dziewczyna, która oglądała mecz w TVP, sprawdziła biogram Onyszki w Wikipedii, a w nim informacje o pobiciu żony i homofobii. U ofiar przemocy taka osoba w pozycji eksperta może przywracać traumę, wywoływać ataki paniki czy napady lękowe.