Przypominamy. Jarosław Kaczyński w 2010 roku: Demokracja nie znosi monopolu
-
W roku 2010 Jarosław Kaczyński przestrzegał przed monopolizacją władzy
-
"Demokracja nie znosi monopolu" - mówił podczas wiecu wyborczego w Łodzi
-
Czy od tego czasu prezes PiS zmienił zdanie?
Po śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku ówczesny Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wyznaczył termin wyborów prezydenckich na 20 czerwca . W pierwszej turze wygrał Bronisław Komorowski , który w drugiej turze - 4 lipca 2010 roku - zmierzył się z Jarosławem Kaczyńskim , ponownie uzyskując większe poparcie i zostając prezydentem RP .
Jeszcze w trakcie czerwcowej kampanii wyborczej w Łodzi odbył się wiec Jarosława Kaczyńskiego , podczas którego kandydat na prezydenta tłumaczył swoim wyborcom, jak wielkim zagrożeniem dla demokracji jest monopolizacja władzy przez jedną partię , do której jego zdaniem Platforma Obywatelska dążyła po katastrofie smoleńskiej.
- Jeśli jakaś władza ma wszystkie stanowiska w państwie , najróżniejszego rodzaju - a po strasznej katastrofie nastąpiła przecież szybka obsada różnych stanowisk, także pozarządowych - jeżeli do tego ma prezydenta , jeśli do tego ma jeszcze poparcie potężnych mediów , które nie zauważają jej błędów, które w jednych oczach widzą źdźbło, a w innych belki nie widzą - żeby się odwołać do Ewangelii - to wtedy z naszą demokracją może być naprawdę bardzo niedobrze - przywoływał słowa Jarosława Kaczyńskiego Puls Biznesu.
- I każdy uczciwy profesor prawa konstytucyjnego czy teoretyk państwa , a to mój dawny zawód, to kiedyś wykładałem na uczelni, musiałby to potwierdzić - przekonywał Jarosław Kaczyński na tle białoczerwonej flagi z hasłem wyborczym: " Polska jest najważniejsza ".
Jak relacjonował dziennik.pl, w trakcie wiecu Kaczyński zapowiadał także prowadzenie " solidarnej polityki społecznej ", a także polityki prorodzinnej i zerwanie z " zimną polityką liberalną, która pozostawia ludzi samych, która pozostawia same także kobiety " oraz docenienie pracy wykonywanej przez kobiety w rodzinach czy gospodarstwach domowych .
Czy Jarosław Kaczyński zapomniał, co mówił?
O ile programy społeczne takie jak 500 plus czy trzynasta i czternasta emerytura , które rząd kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego Zjednoczonej Prawicy zaczął realizować po objęciu władzy w roku 2015, można - przy wszystkich możliwych zastrzeżeniach - uznać za realizację obietnic dotyczących polityki społecznej, to jednak wiele innych posunięć koalicji rządzącej stoi w jaskrawej sprzeczności z wypowiedzianymi przed dekadą słowami prezesa PiS .
Szczególnie powoływanie się Jarosława Kaczyńskiego na " uczciwych profesorów prawa konstytucyjnego czy teoretyków państwa " może dziwić w obliczu aktualnego upolitycznienia Trybunału Konstytucyjnego, w którym zdaniem części środowiska prawniczego - np. według prof. Ewy Łętowskiej - zasiadają sędziowie powołani w sposób niezgodny z Konstytucją RP.
Wątpliwości budzi też kilkumiesięczna opóźnienie w publikacji wyroku TK w sprawie aborcji w Dzienniku Ustaw , który to wyrok - jak tłumaczył dla portalu prawo.pl prof. Zbigniew Ćwiąkalski - zgodnie z przepisami powinien był zostać opublikowany " niezwłocznie " , z czym jednak zwlekano z uwagi na protesty .
Podobnie słowa o " poparciu potężnych mediów " brzmią dziś znajomo, gdy obejrzymy " Wiadomości " TVP, czy przyjrzymy się szerszej działalności propagandowej uprawianej przez Jacka Kurskiego na stanowisku prezesa Telewizji Publicznej, albo wspomnimy przejęcie grupy medialnej Polska Press przez PKN Orlen .
Źródło: Puls Biznesu, dziennik.pl, prawo.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: