Uwaga kliencie, w Black Friday możesz zostać nabrany na "obniżkę cen". Przyjrzeliśmy się temu bliżej i ostrzegamy

Black Friday - święto handlu

Black Friday od wielu lat jest zakupowym świętem w Stanach Zjednoczonych . W piątek po Święcie Dziękczynienia , które obchodzi się w tym kraju w ostatni czwartek listopada, do sklepów ruszają tłumy Amerykanów, chcących skorzystać z rabatów i zniżek zaproponowanych przez wielkie sieci handlowe.

Kiedyś największe dochody centra handlowe mogły naliczyć w ostatni weekend przed świętami Bożego Narodzenia , od około dwóch dekad króluje już jednak Czarny Piątek - obecne przychody sklepów tego dnia szacuje się na łącznie ok. 50 miliardów dolarów. Tradycja przeniosła się też na inne kraje, takie jak Republika Południowej Afryki, Grecja czy Pakistan i choć w Wielkiej Brytanii i Niemczech ten zwyczaj też jest popularny, to nie udało mu się przebić grudniowego szału wyprzedaży.

W Polsce Black Friday powoli zyskuje popularność, nie pomagają w tym jednak handlowcy, którzy swoimi metodami zniechęcają wielu kupujących do wydawania pieniędzy na drogie produkty właśnie tego dnia. Jak to robią? Oto kilka trików, które stosują firmy, by zachęcić klientów do kupna i jednocześnie zyskać o wiele więcej niż w pozostałych częściach roku. Wszystko kosztem konsumentów.

"Żonglerka cenami" - przed czym ostrzega UOKiK?

Jedną z najbardziej rozpowszechnionych praktyk przygotowujących sklepy na Black Friday jest tzw. "żonglerka cenami" . W szczególności łatwo zobaczyć ją w branży elektronicznej, gdzie różnice są bardzo duże i uderzają nas po kieszeni. O co chodzi?

"Żonglerka cenami" to proceder polegający na celowym podnoszeniu cen danych produktów na parę dni lub tygodni przed zapowiedzianą promocją, a następnie obniżenie ich tuż przed jej rozpoczęciem . Co bardzo ważne, często ceny, które możemy zobaczyć przy elektronice w Black Friday są wyższe niż te poprzedzające rzekomą obniżkę .

Tę praktykę naświetla strona FakeFriday.org . Portal monitoruje polskie sklepy i pokazuje, jakie produkty trzeba było kupować w innych częściach roku.

- " Przygotowałem listę produktów, w której zestawiłem ich cenę z dnia 23 listopada 2020, z najniższą ceną z poprzednich 6 miesięcy. Czyli ogólnie produkty, których czas za korzystny zakup już minął " - pisze na stronie jej autor.

Na liście wypisane są produkty od tych, których cena zmieniła się najbardziej. W linkach znajdziemy odniesienia do najbardziej popularnych w Polsce sklepów z elektroniką. Jak się dowiadujemy, ceny niektórych produktów były jeszcze niedawno niższe nawet o 10 tys. zł! Wszystkie ceny przedstawione w zestawieniu podniosły się względem ostatniego półrocza o co najmniej 1 tys. zł .

Już teraz na stronach sklepów możemy zobaczyć, że produkty wymienione na portalu są "w promocji", mimo że tak naprawdę ich cena jest o wiele wyższa niż pół roku temu .

- "Tego typu działania mogą stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów , dlatego już teraz konsumentom zalecamy ostrożność, zaś przedsiębiorców zachęcamy do rzetelność i uczciwości względem klientów" - twierdził prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasz Chróstny.

Rabaty, promocje, zniżki - należy bardzo uważać

Jedną z innych przynęt zachęcającą nas do zakupów w Black Friday są różnego rodzaju promocje i rabaty, które jednak nie zawsze naliczane są w sposób jasny i klarowny . Często zdarza się tak, że zachęceni wielkim napisem "promocja! Kup dwa produkty, dwa otrzymasz za darmo" robimy zakupy w danej sieci, a potem okazuje się, że aby skorzystać z tej promocji musieliśmy spełnić wiele ukrytych warunków - np. kupić produkty danej marki, którymi akurat nie byliśmy zainteresowani.

Takie sytuacje zdarzają się nie tylko w Czarny Piątek, ale teraz nasilają się w szczególności - podobnymi promocjami kuszą nas sieci odzieżowe, dyskonty, drogerie, sklepy z mediami i wyposażeniem domowym. Gwiazdka i mały druczek są częstym widokiem w ogłoszeniach promocyjnych .

W związku ze zbliżającymi się Black Friday i świętami, w sklepach internetowych pojawia się również kwestia wycofywania się z opłaconych zamówień lub przeciągania ich dostarczania . Szczególnie firmy, które na co dzień nie przeżywają dużego obłożenia spotykają się z problemem dostarczania zakupionych produktów na czas lub dostarczania ich w ogóle - warto przed zakupem wyśledzić opinię o sklepie w Internecie i dowiedzieć się, czy dotychczas nie miał on żadnych problemów z dostawą i opóźnieniami .

Prawo do reklamacji

Jedną z najważniejszych broni, jakimi dysponuje klient, jest prawo do reklamacji . Mamy do niego takie same prawo , kiedy kupujemy stacjonarnie, jak i wtedy, gdy robimy zakupy przez Internet.

Zgodnie z prawem, produkt, który kupiliśmy, możemy zwrócić bez żadnego powodu 14 dni od jego otrzymania - wystarczy wypełnić i odesłać oświadczenie, w którym odstępuje się od umowy między sprzedawcą i kupującym. Wzory takich oświadczeń powinny znajdować się na stronie, na której dokonaliśmy zakupu, ale możemy również wykonać je samodzielnie i przesłać do działu obsługi klienta danej sieci.

Nie wszystko podlega takim zwrotom - są to m. in. produkty spożywcze o krótkim terminie przydatności do spożycia (w tym np. owoce, sery czy mięso), takie, które wykonano specjalnie na życzenie klienta, odpieczętowane płyty z filmami, muzyką lub programami komputerowymi, bilety na wydarzenia sportowe i koncerty.

Warto wystrzegać się więc sztuczek, którymi próbują skusić nas w Black Friday sklepy i zakup choćby sprzętu elektronicznego odłożyć najlepiej na następny rok - dopiero wtedy będzie można zobaczyć jego prawdziwą cenę.

źródło: [fakefriday.org][rmf24.pl][dziennikwschodni.pl]