Przerażające odkrycie w Zakopanem. "Pensjonat u morderców"
Zakopane to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych kierunków dla polskich turystów. W jednej z facebookowych grup zrzeszających miłośników tego miasta rozpętała się burza po publikacji posta jednej z użytkowniczek, która podczas przeglądania dostępnych pensjonatów natrafiła na placówkę prowadzoną przez dwóch braci, którzy w przeszłości zabili własną siostrę.
O sprawie informuje "Gazeta Krakowska". Wspomniana kobieta zaapelowała do internautów, by szerokim łukiem omijali prowadzony przez braci pensjonat (czy też, jak nazwała to miejsce kobieta, "pensjonat u morderców").
Prowadzony przez byłych więźniów pensjonat znajduje się w samym centrum Zakopanego – niespełna 100 metrów od Krupówek. Sama lokalizacja wystarcza, by – mimo dość niskiego standardu, jak zaznacza gazeta – przynieść miejscu wielu klientów. Jak czytamy, cena za dobę oscyluje w granicach 85 zł za osobę.
Prowadzący biznes to bracia bliźniacy, którzy w 2003 roku zabili swoją siostrę. Rodzeństwo odziedziczyło budynek po zmarłych dziadkach.
Zakopane z "pensjonatem u morderców"
– Jako że zysk z budynkuo wiele lepiej wygląda jednak przy podziale na dwie, a nie trzy części, bliźniacy przed kilkunastoma laty najpierw zabili, a następnie obcięli głowę swojej siostrze, by ostatecznie zakopać ją w lesie – opowiadał gazecie jeden z miejscowych taksówkarzy. – Później zacierali ślady swojej zbrodni. Wyszli już z więzienia, bo dostali niskie wyroki – dodał.
Jak czytamy, bracia wpadli dopiero kilka miesięcy po zabójstwie, gdy pojechali do lasu, by wykopać ciało siostry, uprzednio pocięte szlifierką kątową, i przenieść je w inne miejsce. Matka braci miała bowiem wynająć jasnowidza i z jego pomocą poznać miejsce, w którym znajduje się ciało jej zamordowanej córki.
Jeden z braci usłyszał wyrok 12 lat więzienia za morderstwo. Drugi z bliźniaków dostał jedynie 4-letni wyrok za "pomoc w ukrywaniu zbrodni". Jak informuje gazeta, wyszedł jednak po 3 latach odsiadki, jako nagroda za dobre sprawowanie. Wówczas otworzył działalność i zaczął prowadzić pensjonat.
Drugi z braci wyszedł z więzienia w 2017 roku i zaczął pomagać w prowadzeniu pensjonatu. Nieoficjalnie, gdyż – jak czytamy – jego wyrok nie uległ jeszcze zatarciu.
Zdania internautów na temat "pensjonatu u morderców" są podzielone. Jedni uważają, że za żadne skarby nie ośmieliliby się zamieszkać w miejscu prowadzonym przez skazanym za zabójstwo siostry braci. Inni twierdzą, że bliźniacy zapłacili już za swoje błędy i nie mieliby problemu, by spędzić noc w jednym z ich pokoi.
Co ciekawe, prowadzony przez braci pensjonat ma dość wysoką ocenę na popularnym portalu booking.com. Jako plus goście podkreślają często obecność "miłego i zawsze uśmiechniętego personelu".
ZOBACZ TAKŻE:
1. Sygnał naziemnej telewizji będzie zmieniony. Twój telewizor może przestać odbierać obraz
2. Gigantyczne opady śniegu za granicą, mieszkańcy nie mogą otworzyć drzwi. Wszystko zasypało
3. Kto po Jarosławie Kaczyńskim? Polki i Polacy zadecydowali
4. Ujawnił, ile dokładnie przekazuje księdzu po kolędzie. Dokonał szczegółowej kalkulacji
5. Nie płacisz abonamentu RTV? Jest nowy cennik
6. Bardzo smutne słowa Salety o zdrowiu jego córki. Nie wygląda to dobrze