Dziennikarka TVN została napadnięta przez nietrzeźwego mężczyznę pod kościołem. Ujawniła szczegóły dramatycznej historii ze swojej młodości
Magda Mołek jest jedną z najbardziej znanych gwiazd TVN. Dziennikarka prywatnie nie kryje swoich poglądów i nie unika trudnych tematów. Dowiodła tego po raz kolejny w rozmowie z youtuberką, Maliną Błańską.
Kariera w Magdy Mołek w TVN
Magda Mołek jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce. Od 2004 roku prowadziła cieszące się dużą oglądalnością, czołowe produkcje stacji TVN. Wśród nich wymienić można "Taniec z gwiazdami", "Dzień dobry TVN" i "Moja krew". Popularność dziennikarka zawdzięcza również etapowi współpracy z inną stacją grupy - TVN Style. W emitowanym na kanale "Mieście kobiet" niejednokrotnie dawała widzom do zrozumienia, że nie boi się trudnych tematów i ujawniania własnych poglądów.
W 2020 roku Mołek postanowiła obrać nową ścieżkę kariery. Idąc z duchem czasu, postawiła na kanał w serwisie Youtube. Razem z Joanną Keszką prowadzi również podcast "Rozważna i Erotyczna". Decyzję o podjęciu się tematu kobiecej seksualności tłumaczyła faktem, że ta nadal pozostaje owiana tabu.
Magda Mołek ujawniła dramatyczną historię z młodości
Ostatnio dziennikarka, gościła na kanale Maliny Błańskiej. Z widzami podzieliła się swoją definicją feminizmu. – Feminizm jest czystym sercem dbającym o człowieka, o równość. Gdy ktoś jest słabszy, to ja wyciągam do niego rękę – czy to jest kobieta, nieheteronormatywna osoba, dziecko czy osoba starsza - powiedziała Mołek.
Dziennikarka zapytana o to, jak wykształciły się u niej takie a nie inne poglądy, postanowiła przytoczyć niezwykle bolesną historię z przeszłości. Przyznała, że nigdy wcześniej o niej nie opowiadała. – To była chyba ósma klasa szkoły podstawowej. Po lekcjach poszłyśmy z moją przyjaciółką do perfumerii w moim rodzinnym mieście, do której wtedy zaczęłam zaglądać częściej, bo chciałam kupować sobie jakieś drobiazgi – zaczęła.
Mołek opowiedziała o tym, jak razem z koleżankami przechodziła obok kościoła w swoim rodzinnym mieście, Legnicy. Pod gmachem świątyni zbierała się "grupa lokalnych pijaczków". W pewnym momencie mężczyźni zaczęli zaczepiać 14-letnią wówczas dziennikarkę i jej koleżanki. – Któryś z nich rzucił jakąś inwektywą w naszą stronę, a ja wspierana przez bardzo mądrego i świadomego ojca odpyskowałam. Ci panowie zamilkli, a my poszłyśmy dalej - wyznała.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Mnóstwo rannych, w tym dzieci. Zdjęcia z miejsca są straszne, trwa akcja ratownicza w Polsce
2. W polskim mieście doszło do bardzo poważnego wypadku, są ranni, w tym dzieci. Na miejsce natychmiast ruszył śmigłowiec
3. Tydzień kolumbijski w Biedronce. W bananach upchali 19 kg kokainy
Niestety, chwilę później wydarzyło się coś, co na zawsze utkwiło w pamięci prezenterki. Mija chwila, ktoś mnie ciągnie za ramię, obraca i z całej siły uderza w twarz. Mam 14 lat, stoję na głównym deptaku, w mieście, w którym jest pełno ludzi, jest jakaś popołudniowa godzina, 14-15 i nie dzieje się nic. Ten człowiek odchodzi w milczeniu, a ja przypominam sobie, że to jeden z tych ludzi, którzy tam siedzieli - powiedziała w rozmowie z Błańską.
Mołek przyznała, że nikt z gapiów nie zareagował. Stała zupełnie sama z piekącym policzkiem. Historia była dla niej tak bolesna, że nie podzieliła się nią nawet ze swoimi rodzicami.
ZOBACZ TAKŻE:
- Ogromny pożar, cały budynek w ogniu. Sytuacja jest poważna. Mamy wideo
- Pracownik TVP3 Lublin zmanipulował materiał. Został zwolniony
- Lepiej zostańcie w domu, ostrzeżenia dotyczą całego kraju. Nie tylko dziś w Polsce zrobi się niebezpiecznie
- Znalazła przerażającą rzecz na swojej wycieraczce. Pokazała ją na antenie TVP w Studio Polska
- Uczestnik "The Voice of Poland" przeszedł nie tylko operację. Okazuje się, że był zakażony, a wszystko ujawniono w mediach
- Dramat na Pomorzu, są ranni. Wśród poszkodowanych dzieci