Ruch Narodowy chce „delegalizacji” Strajku Kobiet. Opublikowali w mediach społecznościowych wpis
Współtworzący Konfederację Ruch Narodowy wskazał na konieczność zdelegalizowania Strajku Kobiet. „Trzeba rozwiązać popierające przemoc i zamieszki organizacje feministyczne oraz te grupy, które pomagają pragnącym aborcji kobietom łamać polskie prawo!”.
- Wobec zarzutów postawionych Marcie Lempart Ruch Narodowy postanowił pójść za ciosem i domagać się uznania Strajku Kobiet za organizację przestępczą
- „Nie sama Marta Lempart odpowiada za masowe naruszenia prawa, zamieszki i demolowanie ulic polskich miast oraz kościołów”, zapewniono
– Marta Lempart, jedna z liderek Strajku Kobiet, według zarzutów postawionych przez prokuraturę w środę, 10 lutego, miała znieważyć funkcjonariuszy policji i publicznie pochwalać przestępstwa – przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
W minioną środę prokuratura przedstawiła aktywistce nowe zarzuty. Lempart oskarża się ponadto o organizowanie demonstracji w czasie pandemii, nawoływanie do wdzierania się do kościołów oraz znieważanie funkcjonariuszy policji.
Liderce Ogólnopolskiego Strajku Kobiet grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Ruch Narodowy żąda uznania Strajku Kobiet za organizację przestępczą
Do sprawy za pośrednictwem Facebooka odnieśli się przedstawiciele wchodzącego w skład Konfederacji Ruchu Narodowego. Marta Lempart, prowodyrka Strajku Kobiet, usłyszała prokuratorskie zarzuty, czytamy w opublikowanym wpisie.
W opinii narodowców postawienie aktywistki w stan oskarżenia i jej ewentualne skazanie – jak zaznaczono, „oby tak się stało” – „to słuszny krok w praworządnym państwie, które nie powinno tolerować takiego lekceważenia porządku prawnego, jakiego dopuściła się oskarżona”. To jednak nie wystarczy.
Ruch domaga się delegalizacji Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i uznania go za organizację przestępczą.
Należy jednak zwrócić uwagę, że nie sama Marta Lempart odpowiada za masowe naruszenia prawa, zamieszki i demolowanie ulic polskich miast oraz kościołów. Stał za tym tłum podburzony treściami głoszonymi przez osoby powiązane z kierowniczymi ośrodkami skrajnego ruchu feministycznego, czytamy na Facebooku.
Zdaniem przedstawicieli porozumienia organizacji narodowych problem należy rozwiązać na poziomie całego systemu.
Trzeba rozwiązać popierające przemoc i zamieszki organizacje feministyczne oraz te grupy, które pomagają pragnącym aborcji kobietom łamać polskie prawo, oceniono na Facebooku.
źródło: Facebook
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
- Złotoryja. Bezdomni podczas mszy zaczęli spożywać trunki wysokoprocentowe. Konieczna była interwencja policji
- Zaczyna się czas składania rozliczeń PIT 2020. Pojawiły się nowe nowe ulgi podatkowe związane z pandemią COVID-19
- Rodzice i psycholodzy walczą o usunięcie plakatów antyaborcyjnych. Mają wywołują u dzieci groźne traumy