Rachunki w 2020 pozbawią was oszczędności. Nadciąga ogromna podwyżka
Rachunki, jakie zapłacimy w przyszłym roku, mogą być zabójczo wysokie. Choć ceny prądu na ten rok zostały zamrożone, nie ma pewności, czy sytuacja ta powtórzy się w 2020 roku.
O tym, co czeka nasze portfele w przyszłym roku, wstępnie informował Jacek Sasin. Wiele wskazuje jednak na to, że próby zamrożenia cen prądu w przyszłym roku, spaliły na panewce.
- Mówiłem bardzo wyraźnie, że podwyżki dla indywidualnych odbiorców nie będzie. I zrobimy wszystko, żeby tak się stało - mówił w połowie ubiegłego miesiąca Sasin.
Tymczasem, minister rozwoju zdążyła udzielić wywiadu dla "Business Insider", w którym poinformowała, że ceny prądu w 2020 roku dla odbiorców indywidualnych podrożeją o 10 proc. O Jadwidze Emilewicz mówi się, że do jej zadań należy przekazywanie wiadomości najmniej wygodnych dla rządu. W tej sytuacji, nie jest to pokrzepiająca ocena.
Rachunki mogą być bardzo wysokie
O cenach prądu decyduje Urząd Regulacji Energetyki. Państwowe spółki, takie jak PGE i Tauron postulują podwyżki o 20-40 proc., na które urząd z pewnością się nie zgodzi. Możliwe jednak, że wzrost będzie wyższy, niż zapowiadane przez Emilewicz 10 proc. Aby firmy energetyczne nie straciły marży, ceny wzrosnąć musiałyby o 20 proc. - tak wynika z przytaczanych przez "BI" wyliczeń Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
- W 2019 roku cały rachunek w taryfie G efektywnie spadł o ok. 3 proc. r/r, dzięki obniżce taryfy dystrybucyjnej (spadek akcyzy i opłaty przejściowej). Ceny samej energii zostały utrzymane na skutek ustawy i rekompensat wypłacanych spółkom obrotu. Niemniej, w tym okresie ceny "energii czarnej" i koszty obowiązku OZE wzrosły o blisko 100 PLN/MWh i o tyle powinny zmienić się ceny w taryfie na 2020 rok żeby nie stracić marży. Przy utrzymaniu taryfy dystrybucyjnej na niezmienionym poziomie daje to wzrost rachunku o ok. 20 proc. rok do roku - wyjaśnia Krystian Brymora, ze wspomnianego domu maklerskiego.
Co w praktyce oznacza taki wzrost? Jest to różnica między 489 zł/MWh w 2019 roku, a szacowanymi 586 zł/MWh w przyszłym.
Jak informowaliśmy wcześniej, rosnące ceny energii nie pozostają transparentne wobec inflacji. W 2020 roku możemy spodziewać się znaczących wzrostów cen licznych artykułów spożywczych. Szczególnie tych "energochłonnych", jak chociażby nabiał.
ZOBACZ TAKŻE:
1. Tuskowi puściły nerwy po pytaniu dziennikarki TVP. Nie wytrzymał
2. Andrzej Duda w tajemnicy przyjął ślubowanie Piotrowicza i Pawłowicz
3. Banaś pogrywa sobie z Kaczyńskim. Wyprowadził go z równowagi słowami o zmarłym bracie
4. Toruń czeka paraliż. Winny Tadeusz Rydzyk
5. Lodówkę lub pralkę kup przed nowym rokiem. Potem ostro przepłacisz
6. Jerzy Gruza miał poważny wypadek, trafił na OIOM. Wiadomo, w jakim stanie jest kultowy reżyser