Prezydent Warszawy żąda pilnych wyjaśnień ws. zachowania policji na Marszu Powstania Warszawskiego. Sprawa jest poważna
Prezydent Warszawy oczekuje wyjaśnień ze strony policji wobec zachowań funkcjonariuszy, którzy w trakcie Marszu Powstania Warszawskiego usuwali tęczowe symbole. Działania Rafała Trzaskowskiego nie wydają się jednak wystarczające dla przedstawicieli Kampanii Przeciw Homofobii. "To władza złamała kontrakt ze społeczeństwem, to Pan go złamał".
Nie milkną echa wobec incydentów związanych z działalnością aktywistów walczących o prawa osób LGBT oraz ich przeciwników. Najszerzej komentowane zdają się poczynania policji w trakcie Marszu Powstania Warszawskiego. Liberalne media informowały wielokrotnie, że funkcjonariusze mieli (na prośbę organizatorów) usuwać z trasy pochodu tęczowe i antyfaszystowskie symbole, nie oszczędzając tych wiszących na balkonach czy w oknach mieszkań.
Prezydent Warszawy: "Tęczowa flaga nie powinna nikogo obrażać"
"Chcę jasno powiedzieć: nie ma w Warszawie miejsca na faszyzm. Nie ma w Warszawie miejsca na brak tolerancji. Wszyscy, którzy walczą o równe prawa, wszyscy, którzy walczą o słabszych, mogą liczyć na nasze wsparcie. Nie pozwolimy, aby w jakikolwiek sposób byli prześladowani", przekazał w poniedziałek, 3 lipca, Rafał Trzaskowski, cytowany przez serwis queer.pl.
Prezydent miasta stołecznego Warszawy dodał, że sama "tęczowa flaga nie powinna nikogo obrażać". Kolejno kandydat KO w minionych wyborach prezydenckich zapewnił, że "nie może dochodzić w demokratycznym państwie do tego typu incydentów, które obserwowaliśmy, czyli że policja wkracza do prywatnych mieszkań", po raz kolejny zapowiadając, iż będzie stał na straży osób poniżanych i atakowanych.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Niepokojące informacje, wykryto zakażenia w dużej firmie. Zatrudnia 5 tysięcy osób 2. Chodzili za wicemarszałkiem Senatu i śledzili go. Żeby ich nie zdemaskował, jedli lody 3. Wyższe opłaty za abonament. Znamy kary dla niepłacących, za jeden odbiornik setki złotych
Reakcja Trzaskowskiego, choć zdaniem wielu słuszna, nie dla wszystkich okazała się wystarczająca. Jedną z organizacji, zdaniem której zachowanie prezydenta Warszawy było spóźnione, jest Kampania Przeciw Homofobii, która wystosowała list otwarty do polityka. Jego treść przytacza wspomniany powyżej serwis queer.pl. "To władza złamała kontrakt ze społeczeństwem, to Pan go złamał. Ufaliśmy, że kiedy dzieje się coś niedobrego, to odpowiednie autorytety na to zareagują i nas ochronią, ale nie zareagowały. Zostaliśmy pozostawieni sami sobie", wskazują aktywiści.
W piśmie wskazano, że obywatele biorą swoje sprawy we własne ręce wobec opieszałości przedstawicieli władzy. Przypomnijmy, że mimo uprzednich zapowiedzi o przerwaniu marszu w przypadku zaobserwowania mowy nienawiści, wydarzenie nie zostało rozwiązane. "Ma Pan wszystko, czego potrzeba, aby stawić czoła homofobicznej nagonce i nienawiści. Potrzebujemy stanowczej reakcji władz i silnego prezydenta, zanim skala przemocy (ulicznej) przekroczy kolejną granicę, zza której nie będzie już odwrotu", piszą członkowie Kampanii Przeciw Homofobii.
ZOBACZ TAKŻE:
- Łukasz Szumowski zapowiada ogromne zmiany dla Polaków. Mają wejść w życie jeszcze w tym miesiącu
- Po wejściu do Biedronki mocno się zdziwisz. Już niedługo będą zmiany w sklepach
- Jaka stacja była najbardziej obiektywna w czasie kampanii? Polacy zdecydowali
- Tak w klubach bawić się mieli polscy politycy. Nieprzyzwoity film już w sieci
- Polacy już zaczęli oszukiwać na bonach turystycznych. Wszystko się wydało
- Stan zdrowia Elżbiety Zapendowskiej coraz gorszy. Niestety, nie ma szans na poprawę
- Rzecznik MZ dobitnie o wakacjach Polaków. Odradza 2 miejsca
Źródło: queer.pl
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!