Przez Sandrę mieszkańcy boją się wychodzić z domów. Zaczepiała nawet ich dzieci, Polsat nagłośnił niewiarygodną sprawę
Polsat nagłośnił skandaliczne wydarzenia z Gorzowa Wielkopolskiego. Reporterzy "Interwencji" relacjonują, że pani Sandra miała prześladować około 100 osób. Część pokrzywdzonych zgodziła się na rozmowę z dziennikarzami. Policja miała bagatelizować sprawę.
Telewizja Polsat wydaje znany program "Interwencja". Reporterzy medium objeżdzają Polskę i informują opinię publiczną o ludzkich dramatach. Tym razem nagłośniono wydarzenia, do jakich doszło w Gorzowie Wielkopolskim. Pani Sandra, jak relacjonuje stacja, od 13 lat ma nękać lokalną społeczność. Obraźliwe wpisy, anonimowe maile do pracodawców, nagabywanie małych dzieci, to zaledwie namiastka problemów, z jakimi ma zmagać się blisko 100 osób.
Polsat nagłośnił skandaliczne zdarzenia. Pani Sandra czuje się bezkarna
Pani Ewelina zgodziła się na rozmowę z telewizją Polsat. Powiedziała, z czym ona oraz niektórzy mieszkańcy Gorzowa spotykają się ze strony swojego oprawcy. - Sandra ubzdurała sobie, że ojciec mojego syna nie żyje. Ojciec mojego dziecka żyje. Ma się znakomicie. Zaczepiła moje dziecko, gdy miało 8 lat na ulicy i zapytała, czy wie, dlaczego jego tata nie żyje - deklaruje dla "Interwencji". Zaniepokojona społeczność zgłosiła sprawę do organów ścigania. Sąsiedzi wskazywali, że policja miała bagatelizować sprawę. Dopiero teraz zapadł pierwszy wyrok w sprawie pani Sandry.
Wymiar sprawiedliwości uznał kobietę winną popełnienia czynu z artykułu 107 Kodeksu wykroczeń. Pani Sandra musi opłacić pierwszą grzywnę w wysokości tysiąca złotych. - Jak byłam w ciąży, to mówiła, że życzy mi, by mój płód szlag trafił. Ona życzyła śmierci mojemu dziecku - relacjonuje inna ofiara natrętnej sąsiadki. - Spotkała mnie pod galerią. Zaczęła jeździć za mną hulajnogą i mnie wyzywać i ubliżać. Nie działa sama. Ma swoją koleżankę i zawsze są razem. Boje się wyjść na miasto - wyznaje w rozmowie z telewizją Polsat.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Dziś jest jedną z największych gwiazd "Na Wspólnej" TVN. Aż trudno uwierzyć, co robiła 20 lat temu
2. Liczyły się sekundy, Karol Strasburger uratował życie córki. Mało kto zna 1 fakt z jego życia
3. Niespodziewane słowa Katarzyny Cichopek w "Pytanie na śniadanie". Widzowie nie wytrzymali
Polsat informuje, że w sprawie pani Sandry toczą się następne postępowania. Aż 100 osób miało zostać pokrzywdzonych jej działaniami. - Nazwała mojego męża frajerem, że pewnie ten nadkomisarz to mnie już wyr***. Była taka sprawa, że o 21 odbieram domofon, a tu pizzeria. Ale ja pizzy nie zamawiałam. Ktoś zamówił pizze do mnie na 150 złotych - relacjonuje rozmówczyni reporterów "Interwencji". Pani Sandra zgodziła się na rozmowę z medium. Wypiera się przedstawionych zarzutów oraz deklaruje, że wyroki sądu są dla niej krzywdzące. Już w najbliższej przyszłości wymiar sprawiedliwości rozpatrzy kolejne sprawy dotyczące działań pani Sandry.
Źródło: [Polsat/Interwencja]
ZOBACZ TAKŻE:
- Waloryzacja emerytur 2021 ciosem w seniorów. Świadczenia niższe niż się spodziewano
- Kiedy przestaniemy nosić maseczki? WHO właśnie podało datę. Nie nastąpi to szybko
- Krystyna Pawłowicz nie wytrzymała. Pokazała wulgarne cytaty, po czym nawiązała do Jana Pawła II
- Dziennikarz nie wytrzymał, nagle przerwał program na żywo. "Są pewne granice"
- "Wiadomości" nie dają za wygraną. Materiał na TVP Info mógł zdezorientować tysiące widzów?
- Wideo - „Policję dzwoń Wiesiek” - Kolizja w Gdańsku - kto wymusił pierwszeństwo?