Nauczyciel zobaczył na siatce swojej szkoły plakat. Zareagował w okropny sposób, teraz może mieć poważne kłopoty
Nauczyciel, oburzony obecnością plakatu wyborczego jednego z kandydatów na prezydenta w sąsiedztwie murów szkoły, nazwał homoseksualizm "dewiacją". Jak nietrudno się domyślić, mowa o materiałach wyborczych Roberta Biedronia. "Wszyscy wiedzą, że ten osobnik jest gejem", pisał zdenerwowany mężczyzna
O zachowaniu nauczyciela z miejscowości Chodecz informuje za pośrednictwem Facebooka Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak czytamy, mężczyźnie wyraźnie nie spodobał się plakat wyborcza Roberta Biedronia zawieszony w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowej szkoły. OMZRiK wskazuje, że nauczyciel miał pełne prawo sprzeciwić się agitacji politycznej w jednostce oświaty. Nazywanie "dewiacją" orientacji seksualnej kandydata Lewicy to jednak zupełnie inny kaliber.
Nauczyciel i "promująca dewiację" szkoła
Jak podają przedstawiciele ośrodka, wymieniane kolejno insynuacje nauczyciela "są poniżej wszelkiego poziomu". I dalej: "Podkreślanie, że Biedroń jest gejem i stwierdzenia o »dewiacjach« w ustach nauczyciela są obrzydliwe". OMZRiK wskazuje, że mężczyzna usiłował przedstawić się jako osoba tolerancyjna, dodając jednak szybko typowe w tych sytuacjach "ale".
p>DZISIAJ GRZEJE: 1. Absurdalne kazanie księdza trafiło do sieci. Tłumaczył kobietom, co mają ubierać, wielu będzie oburzonych
2. Dantejskie sceny w PKP. Wkroczyła policja, nie miał maseczki, wrzeszczał
"I tu typowa litania, że wita się z homoseksualistami, ale oni się »nie afiszują«. To wypowiedź z pozycji przedstawiciela grupy społecznej, który daje sobie prawo do ustalania reguł dla innych. »Będę dla was tolerancyjny pod warunkiem, że wy...«", czytamy we wpisie Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Przedstawiciele organizacji zwracają uwagę, że zachowanie nauczyciela jest jaskrawym przykładem homofobii. "KAŻDY polski obywatel ma niezbywalne prawa do wolności i równości. I orientacja seksualna nie powoduje, że komuś można odebrać podstawowe prawa konstytucyjne z powodu tego, kogo ten ktoś kocha" stwierdzają członkowie OMZRiK.
ZOBACZ TAKŻE:
- Szykują nową opłatę, resort jest na "tak". Będziemy musieli dopłacać po 300 zł na zakupach
- Chcą wprowadzić zmiany w kodeksie pracy. Wielu ludzi będzie zadowolonych
- Jolanta Kwaśniewska po raz pierwszy publicznie poparła jednego z kandydatów na prezydenta. Powiedziała coś, co zaskoczyło wszystkich
- Kardynał Stefan Wyszyński wolałby to ukryć? Lokalna społeczność wspomina, jak targał dziewczęta za włosy i wiele innych
- Danuta Holecka chciałaby zapomnieć o nagraniu sprzed lat. Jej ukochane dziecko wołało o pomoc
- Ocieplenie klimatu nie na całym świecie? Jest jedno miejsce, które się ochładza
Źródło: facebook/Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych