Popularny aktor nie wytrzymał. Żąda od Kaczyńskiego przeprosin, dał mu dobę
Mateusz Damięcki zabrał głos w sprawie kontrowersyjnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Poszło o słowa dotyczące sejmowej hołoty. Znany aktor oczekuje przeprosin od prezesa Prawa i Sprawiedliwości. "Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka" - zadeklarował.
Ostatnie obrady parlamentu zmieniły się w jedną wielką awanturę. Wszystko za sprawą wniosku o wotum nieufności dla Łukasza Szumowskiego. Politycy opozycji zarzucają mu przekręty finansowe, w których miała brać udział rodzina ministra. Podczas mocnego wystąpienia Barbary Nowackiej głos zabrał sam Jarosław Kaczyński. Posłanka przypomniała o wydarzeniach, jakie miały miejsce na warszawskich Powązkach w 10 rocznicę katastrofy smoleńskiej. Nawiązała w ten sposób do zarzutów o stawianie się polskiego rządu ponad prawem. Przypomnijmy, że prezes PiS-u złożył kwiaty na grobach swoich najbliższych, mimo że ona nie miała takiego prawa.
Mateusz Damięcki oczekuje reakcji Jarosława Kaczyńskiego
W momencie, gdy Nowacka mówiła o swojej śp. mamie, Jarosław Kaczyński stał odwrócony do niej plecami. Uwagę postanowił zwrócić mu Borys Budka. W ciągu sekundy doszło do słownej przepychanki między parlamentarzystami. Rozsierdzony lider Zjednoczonej Prawicy postanowił obrazić przedstawicieli opozycji. - Takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział w tym Sejmie - wykrzyczał poseł Kaczyński. Wypowiedź ta obraziła nie tylko przedstawicieli opozycji.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Absurdalne kazanie księdza trafiło do sieci. Tłumaczył kobietom, co mają ubierać, wielu będzie oburzonych
2. Wiadomo, co dalej z dystansem społecznym. Kancelaria premiera zabiera głos
Mateusz Damięcki za pomocą mediów społecznościowych odniósł się do słów lidera Prawa i Sprawiedliwości. Na swoim profilu na Facebooku zażądał od prezesa przeprosin. "Już bardziej chyba nie można okazać pogardy wobec człowieka, na rzecz którego powinien pracować zarówno rząd, jak i parlament. Wobec obywatela, Polaka, wyborcy. Wobec mnie. Panie Kaczyński, nie zna mnie pan, a mówi o mnie takie słowa?" - tłumaczy aktor.
"Nie spocznę w dążeniu do usunięcia pana z życia politycznego mojego kraju. Popełnił pan wiele błędów. Ale ten jest jest niewybaczalny. Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka. Tknął pan Frania. I będzie to pana bardzo, bardzo drogo kosztowało. 24 godziny. Odliczanie rozpoczęte. Mateusz Damięcki" - zakończył swój wpis.
ZOBACZ TAKŻE:
- Nie żyje młody polski profesor. Media mówią o tragicznym wypadku
- Andrzej Duda zapowiedział kolejne 500 plus. Kto, kiedy i na co dostanie nowy bon
- Okrzyknięto go „ulicznym weterynarzem”. Uratował ponad 400 zwierząt, nie chciał pieniędzy
- ZUS poniżył chorego na raka. "Kazała mu czytać kartkę na drzwiach"
- Radio Maryja promuje oburzające tezy na temat księży wykorzystujących dzieci. "Trzeba powiedzieć dość"
- Kret pod powierzchnią Marsa. NASA dokonała przełomu w swoich badaniach
Źródło: naTemat