Marcin Najman jest skończony. Wzięto się za jego skandaliczne zachowanie podczas FAME MMA8, będzie gorzko żałował
Przez ostatnią walkę w FAME MMA 8 Marcin Najman ma sporo problemów. Dotychczas była to jego główna forma pojawiania się na wizji i jedna z ostatnich, która związana była z jego dotychczasową karierą pięściarską. Podczas ostatniego starcia w klatce doszło do scysji między nim a Kasjuszem Życińskim. Jak ogłosiła federacja, Najman został dożywotnio zdyskwalifikowany z zawodów FAME MMA.
W oświadczeniu wydanym przez federację pojawiło się też nazwisko trenera Najmana. Obaj będą mieli problemy.
Dantejskie sceny z udziałem Marcina Najmana w klatce
Marcin Najman podczas ostatniej gali Fame MMA 8 zmierzył się z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Pojedynek miał odbyć się w formule bokserskiej, niedozwolone były więc m. in. kopnięcia i obalenia. Podczas pojedynku wzburzony słowami, które usłyszał od Don Kasjo Najman najpierw złamał przepisy, obalając przeciwnika na ziemię, za co odjęto mu punkt, a potem również go kopnął, co doprowadziło do dyskwalifikacji.
Po kopnięciu Życińskiego w klatce doszło do awantury, a zawodników musieli rozdzielać ochroniarze. Kamery uchwyciły moment, w którym trener Najmana, Damian Herczyk, podchodzi do "Don Kasjo" i wykręca jego bezwładnie wierzgającą nogę. Jak się okazało, doprowadził do złamania kończyny u zawodnika.
Federacja postanowiła niezwykle surowo ukarać zarówno zawodnika, jak i trenera, wykluczając ich dożywotnio z zawodów FAME MMA.
- "W stosunku do pana Marcina Najmana zostanie zastosowana najsurowsza z możliwych kar polegająca na dożywotniej dyskwalifikacji jego osoby z jakiejkolwiek aktywności związanej z Federacją FAME MMA" - można przeczytać w ogłoszeniu.
Federacja postanowiła również rozwiązać umowę z Najmanem ze skutkiem natychmiastowym, co oznacza tyle, że zawodnik nie otrzyma całego wynagrodzenia, które miał dostać z tytułu walki. Jednocześnie nałożono karę finansową, którą pokryją niewypłacone przez zarząd środki - część z nich trafi do poszkodowanego Kasjusza Życińskiego, a część na wsparcie młodych i zdolnych zawodników MMA.
- "W odniesieniu do czynów popełnionych podczas przedmiotowego zdarzenia przez Pana Damiana Herczyka Federacja FAME MMA podjęła decyzję o nałożeniu na niego dożywotniej dyskwalifikacji połączonej z zakazem uczestnictwa w jakichkolwiek wydarzeniach organizowanych przez Federację w przyszłości" - napisała Federacja o sprawie trenera Herczyka.
- "Nadto w związku z uzasadnionym podejrzeniem bezprawności czynów, jakie popełnił Pan Damian Herczyk w stosunku do Pana Kasjusza Życińskiego, Federacja skieruje do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Pana Damiana Herczyka. FAME MMA stanowczo oświadcza, iż zachowanie, jakiego dopuścił się Pan Damian Herczyk, jest wysoce nieakceptowalne i musi spotkać się z bezwzględnym sprzeciwem zarówno samej Federacji, jak i całego środowiska MMA w tym zakresie" - powiadomiła. Pojawiła się również informacja, że w sprawie ewentualnego pozwu cywilnego złożonego przez Życińskiego wobec Herczyka, Federacja wesprze poszkodowanego zawodnika.
- No to w kilku słowach podsumowania: nie wiem, o jakie rozwiązanie umowy chodzi, bo wygasła ona w dniu walki. Co do nie zapłacenia za walkę, to sytuacją zajmą się moi prawnicy. Oskarżenia Damiana Herczyka, w sytuacji gdzie to Życiński rozpętał awanturę po zakończeniu walki jest co najmniej nie trafione. Pozew przeciwko Życińskiemu za pomówienia będzie złożony w najbliższych dniach - twierdzi Najman.
Co naprawdę wydarzyło się podczas walki?
Marcin Najman twierdzi, że podczas walki został sprowokowany przez Don Kasjo.
- Gdy walczy się ze świnią, która próbuje ci rozbić rodzinę i która jako jedyna nie chce walczyć w MMA, pomimo iż walczy w FAME MMA, to może się człowiek zagotować - mówił po meczu. Chodzi o sprawę dotyczącą zarzutów płynących od Życińskiego w kierunku Najmana, który twierdził, że ten ma romans z jedną z kobiecych gwiazd FAME MMA, Moniką Godlewską.
Sprawa miała jeszcze zabarwienie światopoglądowe. Podczas walki Życiński miał wykrzyczeć do słynnego pięściarza "Śmieć z Jasnej Góry" w nawiązaniu do działalności Najmana w kwestii obrony kościołów przed protestującymi w Strajku Kobiet. Don Kasjo otwarcie popiera Strajk i krytykował Najmana za jego postawę.
- Ma żonę, córkę, siostrę, z Edytą Górnik się wozi, a jest przeciwko kobietom. Dla mnie kobiety powinny mieć prawo do swojego ciała i do swojego płodu, a nie jakiś k**** śmieć z Jasnej Góry będzie im mówił, co mają robić ze swoim ciałem. J***ć tą pisowską k**** - powiedział po walce Życiński.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Czy Kościół powinien płacić podatki, jak wszyscy inni?
2. Nowy program z 40 plus w nazwie. Obejmie 13,5 mln Polaków, Ciebie też może
3. Tadeusz Rydzyk przerwał milczenie. Miał mówić o uczelni, a grzmiał o aborcji i LGBT
źródło: [radiozet.pl][onet.pl][sport.pl]
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- Skandaliczne zdjęcie obiegło internet. Szpital się tłumaczy
- Podaruj sobie dawkę witamin i zdrowia w postaci pysznej surówki. Połączenie marchewki i pora sprawia, że nie można się od niej oderwać
- Scheuring-Wielgus ma problem z policją? Domaga się przeprosin "Spotkamy się w sądzie"
- Edyta Górniak chce uciec przed szczepieniami z kraju. Ma zabrać ze sobą syna
- Urodziłam dziecko z gwałtu, a państwo nie dało mi nawet na pieluchę. Niedawno znów zostałam zgwałcona (Reportaż)
- Doda przeszła samą siebie. W egzotycznym kraju zafundowała mieszkańcom odważne widoki. "Postawiłam na skromność"
- Plus przedstawił oferty z okazji Black Week. Duże przeceny na popularne smartfony