Manuela Gretkowska jest wściekła i ma dość: "Nie chcę tak umrzeć". Podjęła decyzje, pakuje się i wyjeżdża z kraju
Manuela Gretkowska po wynikach wyborów jest nieco podłamana. Nie trzeba ukrywać, jakie ma poglądy, bo z nich m.in. słynie. Jest przeciwniczką polityki PiS, a ostateczna wygrana Andrzeja Dudy popchnęła ją do bardzo poważnej decyzji.
Pisarka wyjeżdża z kraju, i choć raz już do tego doszło, sama twierdzi, że pobudki obecnie są zupełnie inne.
Manuela Gretkowska: "Godnie spier***am"
- Uciekałam z kraju w ’88 roku, tuż po studiach, na azyl polityczny, teraz godnie spier***am – wyznała Gretkowska w rozmowie z wp.pl.
- Urodziłam się jako niewolnik, w systemie komunistycznym, nie chcę tak umrzeć - wyznała załamana.
Najbardziej zatrważające jest wyznanie pisarki na Facebooku po ogłoszeniu wyników wyborów: "Sprzedam dom typu Dworek Polski pod Zalesiem Górnym, z powodu wyjazdu za granicę. Pow. 110m, (3 pokoje, 2 łazienki, salon z kuchnią), działka 900. Garaż ze strychem, piękny ogród, bambusowy zagajnik, platan osłaniający drewniany taras. Wspaniali sąsiedzi przy ulicy o takiej samej zabudowie. Cena 750 tys. do negocjacji" - napisała.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Wybory prezydenckie do powtórki? Zadziwiające doniesienia, były szef PKW nie pozostawił wątpliwości
2. Szykują się protesty wyborcze. Wiadomo, kiedy spłyną pierwsze
W sprawie posta i ewentualnej wyprowadzki Manueli Gretkowskiej postanowiła interweniować Witrualna Polska, która wprost spytała co dalej. - O wyjeździe z kraju dyskutowaliśmy z mężem od dawna i stwierdziliśmy, że tą granicą wytrzymałości są wybory prezydenckie. Ktoś już się zainteresował naszym ogłoszeniem sprzedaży domu. Mam nadzieję, że to sfinalizujemy - stwierdziła.
- Nie jest to łatwa decyzja. To jest coś, o czym dyskutujemy od kilku lat. Wybraliśmy dwa miejsca, w których będziemy żyli. Możemy, więc to zrobimy. Nie jesteśmy współcześnie nigdzie przywiązani. Myślę, że to racjonalna decyzja. A że od dawna o tym pisałam na Facebooku, więc ją tam ogłosiłam - kontynuowała w rozmowie.
Nie była również zachwycona wypowiedzią córki Andrzeja Dudy.
- Córka prezydenta mówi, że "nikt nie powinien się bać"? Czego? Oddychać? Przecież prawo do różnych orientacji seksualnych jest zagwarantowane w demokracji. Tak samo jak różne pochodzenie nie jest powodem do prześladowań i szczucia, do którego przyłożył się jej tatuś, doktor prawa - stwierdziła dla WP.
ZOBACZ TAKŻE:
- Woda dosłownie wlewała się do bloku. Ulica nagle zamieniła się w rzekę [wideo]
- Trwa cisza wyborcza, kara nawet 1 mln zł. Czego nie można robić w mediach społecznościowych?
- Hanna Lis publicznie i wulgarnie obraziła księdza, nie wytrzymała. Duchowny odpowiedział, wcale nie lepiej
- Agata Duda zaatakowała dziennikarza. Właśnie odpowiedział jej w bolesny sposób
- Bosak w II turze nie poparł oficjalnie żadnego z kandydatów. Ale już w czerwcu dał do zrozumienia, na kogo zagłosuje
- Kolosalne rozczarowanie na Warmii i Mazurach po wyborach. Liczby mówią wszystko
Źródło: Wirtualna Polska