Kamil Durczok po miesiącach przerwał milczenie. Od lat jest uzależniony
Kamil Durczok po kilku miesiącach milczenia wypowiedział się za pośrednictwem swojego Twittera. Przyznaje, że od lat jest alkoholikiem.
– Wróciłem. Polityka trzymania mordy na kłódkę, tylko dlatego, że ktoś w prokuraturze, wysoko, w samej Warszawie, może mi utrudnić życie, to durna polityka. Dzień dobry Kochani. Dostaniecie to, co jestem Wam winien. Dostaniecie prawdę. Dzięki, że jesteście – napisał dziennikarz. "Wyborcza" przypomina, że jest to jego pierwsza aktywność na koncie od kwietnia 2019 roku.
To jednak nie koniec. Durczok napisał łącznie około 20 tweetów. Jedne z nich porażają szczerością, inne – niezbyt eleganckimi zwrotami.
Kamil Durczok: alkoholizm to potwór
Pod tweetem Durczoka, rzecz jasna, pojawiło się wiele komentarzy. W niektórych internauci motywują dziennikarza do walki. Inni nie są jednak tak życzliwi.
Jeden z komentujących umieścił grafikę z napisem "Nie jeżdżę po alkoholu". To oczywiście nawiązanie do sytuacji z lipca minionego roku, kiedy pijany Durczok został zatrzymany przez policję po tym, jak wjechał w słupki odgradzające pasy jezdni z powodu prowadzonych robót drogowych. W efekcie jeden ze słupków uderzył w nadjężdżający pojazd. Całe szczęście nikt nie ucierpiał.
– Tak. Z tego nigdy się nie wytłumaczę. Choroba alkoholowa to potwór. Atakuje, kiedy uważamy się za wszechsilnych. I pokazuje, że nie ma mocnych. Jestem alkoholikiem. Nie piję 4 miesiąc – odpisał Kamil Durczok.
Dziennikarz w swoich odpowiedziach używał również mocniejszych zwrotów:
– Tak, Moralna Wyrocznio. Byłem nawalony jak świnia. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, czym jestem z choroba alkoholowa. Bogu dzięki, nikogo nie zabiłem. Ja z tą traumą będę żył do końca. A Ty, Moralny Wzorcu, spójrz we własny życiorys. Warto – odpowiedział na przytyk Kamil Durczok.
"Wyborcza" przypomina, że w grudniu 2019 roku dziennikarz został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji za zarzuty podrobienia weksla oraz dokumentów towarzyszących zabezpieczeniu kredytu hipotecznego na 3 mln zł. Durczokowi nie wolno opuszczać kraju.
ZOBACZ TAKŻE:
3. Justynie Kowalczyk puściły nerwy. Mocno odpowiedziała fanowi
4. Ujawniono nowe szczegóły ws. mordercy Adamowicza. Przerażające ustalenia
5. Benedykt XVI ostrzega Franciszka. Spór między papieżami
6. Wielu Polaków chciało mu pomóc. Niestety, nie żyje Patryk