Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy przeżyli razem 41 lat. Czego im życzycie? Przedstawiamy wzruszające zdjęcia
Jolanta Kwaśniewska wyszła za Aleksandra, późniejszego polskiego prezydenta, w listopadzie 1979 roku. Od tego czasu para jest nierozłączna - małżonkowie towarzyszą sobie w dobrych i trudnych chwilach i nawzajem bardzo się wspierają. Ulubiony prezydencki duet Polaków obchodzi 41. rocznicę ślubu, a nam udało dotrzeć się do zdjęć z tego wydarzenia.
Zdjęcia mogą wywołać sporą dozę wzruszenia - aż trudno rozpoznać tak odmłodzonych Kwaśniewskich!
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy świętują rocznicę ślubu - niesamowite zdjęcia
Jolanta Kwaśniewska od lat jest ulubioną polską pierwszą damą obywateli. W ostatnim sondażu wykonanym w lipcu przez IBRIS, Jolanta Kwaśniewska mogła cieszyć się tytułem ulubionej spośród prezydenckich partnerek - zajęła pierwsze miejsce z poparciem prawie 48,1%.
Dużym poparciem wciąż cieszy się również jej mąż, który według SW Research plasuje się na pierwszym miejscu wśród najlepiej ocenianych prezydentów. Wskazało go aż 37,6% uczestników badania.
Ich małżeństwo trwa już 41 lat, a zdjęcia z dnia, kiedy powiedzieli sobie "tak" pokazują ich jeszcze niezwykle młodych i nieświadomych tego, jaka czeka ich przyszłość.
- "Minęło 40 lat od tego jakże fortunnego dla mnie wydarzenia zwanego ślubem Moich Rodziców i mnie cieszy to" - napisała rok temu we wpisie z załączonym zdjęciem młodej pary Kwaśniewskich ich córka, Aleksandra.
Kolejne zdjęcie, w wersji bardziej kolorowej, pokazuje parę prezydencką z nieznanym wydaniu - Jolanta Kwaśniewska z falą ciemnych, długich włosów i wąsaty Aleksander Kwaśniewski, który do zarostu wrócił dopiero niedawno, zapuszczając zadbaną brodę.
źródło: Wikimedia Commons/Kocio
Kwaśniewscy o swoim małżeństwie
W wywiadzie przeprowadzonym dla Newsweeka, była para prezydencka opowiedziała o latach swojej wspólnej drogi. Jak się okazało, nie zawsze była ona usłana różami. Kwaśniewscy przeżywali przez te ponad 40 lat wiele problemów.
Aleksander często bywał nieobecny - kiedy zaangażował się w politykę właściwie trudno było o to, by małżonkowie mogli spędzać wspólnie czas.
- Pamiętam, że gdy mąż wszedł w politykę, zaczęłam nagle odpowiadać znajomym: "nie, nie przyjdziemy, Olka nie będzie". Męża właściwie cały czas nie było w domu. Uważałam, że muszę dzielić się nim w imię – jak bardzo górnolotnie by to zabrzmiało – dobra kraju - opowiadała Jolanta Kwaśniewska.
Przez duże zaangażowanie Aleksandra w działanie najpierw PZPR, a potem SLD, przyszły prezydent nie mógł spędzać zbyt wiele czasu z rodziną.
- Tak naprawdę byłam matką samotnie wychowującą dziecko - przyznała była pierwsza dama.
- Przesada. Mam swoją teorię dotyczącą udanego małżeństwa: nie narzucać się z obecnością - twierdził Kwaśniewski.
- Nawet gdy przychodziła niedziela, to jadłeś śniadanie nie z nami, tylko z panią Moniką Olejnik w Radiu Zet - odpowiedziała z przekąsem jego małżonka.
Choć przez wiele lat Jolanta czuła się samotna, to o dziwo inaczej było już w czasie prezydentury Kwaśniewskiego. Wtedy, jak twierdził, mogli mieć więcej czasu dla siebie.
- Nasze małżeństwo miało różne fazy. Gdy przeprowadziliśmy się do Warszawy, rzeczywiście wpadłem w wir obowiązków. [...] Potem było tworzenie partii, kampanie wyborcze ’91, ’93 i ’95. I wtedy nastąpiła zmiana. Okres prezydentury to czas bliskości - mówił.
- Blisko to my byliśmy zawsze, ale nie zawsze fizycznie razem - odpowiedziała od razu Kwaśniewska.
- Prezydentura poza zaszczytem i świadomością, że podejmuje się ważne decyzje, ma też słabe punkty. Tak naprawdę jedyną możliwością ucieczki od tego teatru, który trwa 365 dni w roku, to rodzina. (...) Dobra rodzina to jedyny dostępny azyl. Jedyne miejsce, gdzie można się pozbyć scenicznego makijażu, nie obawiać się tego, jaka będzie reakcja, mieć nadzieję na zrozumienie. Gdy mam wykłady o przywództwie, to mówię studentom wprost: gwarantem sukcesu polityka jest ustabilizowane życie rodzinne (...) - opowiadał były prezydent.
Oboje wciąż bardzo lubią obdarowywać się nawzajem prezentami. Aleksander często przynosi żonie bez okazji kwiaty. Ponadto zawsze potrafił zdobyć się na romantyczny gest.
- Lubimy obdarowywać się prezentami, nie za jakąś wielką kasę, raczej gestami. Na przykład mąż wstaje rano i robi mi śniadanie - opowiadała Jolanta.
DZISIAJ GRZEJE:
1. TVP dostała 4,8 miliarda złotych z budżetu państwa. Inne państwowe spółki mogą tylko pomarzyć o takich pieniądzach
2. Popularny bank z ważnym apelem do klientów. Nawet się nie zorientujesz jak zabiorą wszystkie pieniądze
3. Rzecznik policji: Funkcjonariusze nie wiedzieli, że zatrzymują dziennikarkę. Tymczasem na zdjęciach widać coś innego
Parze życzymy kolejnych lat w zdrowiu.
źródło: [wtv.pl][plejada.pl]
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- WHO wydało nowe zalecenia. Każdy pacjent z dusznościami powinien je znać
- Często pijesz sok jabłkowy? Możesz się zdziwić odkrywając jakie ma właściwości
- Szczegóły tajnego pogrzebu Henryka Gulbinowicza. Na grobie nietypowy wieniec
- "Pokaż, że masz jaja". Ostre słowa w stronę Przemysława Czarnka na antenie Polsat News
- "Uważaj na głowę". Niesamowita inicjatywa Szpitala Klinicznego w Krakowie
- Ministerstwo Zdrowia zabiera głos. Zła wiadomość dla Polaków na sezon zimowy, chodzi o hotele
- Rozebrał najdroższego iPhone'a na części pierwsze. Jeden szczegół robi piorunujące wrażenie