Tajemnice ojca Kaczyńskich. Nieznane fakty ujrzały światło dzienne
Jarosław Kaczyński dosyć mocno strzeże swojego życia rodzinnego. Jedną z najbardziej skrywanych tajemnic, których prezes praktycznie nigdy nie porusza jest temat jego ojca.
Wczoraj, 17 kwietnie przypadała 15. rocznica śmierci Rajmunda Kaczyńskiego, ojca braci Kaczyńskich. Była to postać bardzo ciekawa, której życiorys naznaczony był drugą wojną światową. Nie jest tajemnicą, że jego relacje z synami były dość trudne.
Jarosław Kaczyński nie chce rozmawiać o ojcu
W dziesiątkach wywiadów z Jarosławem Kaczyński próżno szukać informacji o jego ojcu. Prezes PiS zdecydowanie unika tego tematu i prawdopodobnie żadne z pytań na ten temat nie przeszły sita autoryzacji. Jest to tym bardziej zastanawiające, że jego ojciec miał bardzo szlachetny życiorys, a to w środowisku prawicowym - zafiksowanym na punkcie szperania w biografiach rodziców - bardzo istotny fakt. Rajmund Kaczyński był bowiem Powstańcem Warszawskim. Brał udział m.in. w szturmie na tor wyścigów konnych na Służewcu. W trakcie walk stracił jeden kciuk a mimo to, do końca powstania, z ręką na temblaku brał udział w walkach na terenie Mokotowa. Po wojnie zaangażował się w pracę naukową na politechnice.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Biedronkę dziś w nocy czeka oblężenie. Właśnie ogłoszono ofertę, jakiej jeszcze nie było
2. Jeden z największych festiwali muzycznych odwołany. Organizatorzy podali nową datę
Wśród znajomych rodziców Kaczyńskich istnieje przekonanie, że Rajmund nie miał dobrego zdania na temat swoich synów.
- Ojciec braci Kaczyńskich był moim kolegą z "Baszty". Jak Leszek Kaczyński został prezydentem Warszawy i mu gratulowaliśmy, jego ojciec powiedział: "Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi" – opowiadała sanitariuszka "Hanka", Hanna Stadnik w rozmowie na antenie TVN24.
Skąd takie przekonanie na temat swoich synów? Trudno powiedzieć, jednak w podobnym tonie o braciach Kaczyńskich wypowiadał się Marek Kondrat, który poznał ich jeszcze w czasach dzieciństwa. - Łobuzeria spod ciemnej gwiazdy to była. Niesłychanie przebiegłe chłopaki, ale miały potem zakaz wstępu do hotelu Grand w Łodzi, bo go przewracali do góry nogami. Wszystko, co było do zniszczenia - zniszczyli. Taki imperatyw mieli - mówił aktor podczas spotkania w ramach Akademii Sztuk Przepięknych na Festiwalu Woodstock w 2011 roku.
ZOBACZ TAKŻE:
- Szanowany epidemiolog uważa, że wirus zostanie z nami już na zawsze
- Złe wiadomości dla Polaków gromadzących oszczędności w bankach. Eksperci wskazują, co robić
- TVN odpowiada na kolejny atak TVP. Niespodziewane oświadczenie na antenie "Faktów"
- Lekarka walczy o życie zakażonych Polaków, a sąsiedzi nie mają dla niej litości. Oburzające i skandaliczne doniesienia
- Polak przewoził maseczki, ale nie tylko. Zatrzymały go służby, które są oburzone, jak wykorzystał epidemię do własnych celów
- Polskie ministerstwo podjęło decyzję. Chodzi o parki narodowe
Źródło: SE.PL