Gowin żąda usunięcia filmu z Netflixa. Produkcja ma obrażać uczucia religijne
Jarosław Gowin domaga się usunięcie z Netflixa filmu "Pierwsze kuszenie Chrystusa", który jego zdaniem obraża uczucia religijne. Apeluje w tej sprawie w mediach społecznościowych i zachęca, by internauci podpisywali się pod petycją o usunięcie z platformy Netflix tego filmu. Produkcja przedstawia Jezusa jako geja, a Maryję jako zwolenniczkę marihuany. Zdaniem Gowina i innych przeciwników filmu, obraża on uczucia religijne chrześcijan i jest bluźnierczy. Wzbudza tak duże kontrowersje, że doszło nawet do ataku na siedzibę twórców filmu.
Jarosław Gowin chce usunięcia filmu z Netflixa. Apeluje w sieci
Jak informuje "Polsat News", wicepremier Jarosław Gowin domaga się usunięcia z platformy Netflix filmu "Pierwsze kuszenie Chrystusa", który według niego jest bluźnierczy. Film na Netflixie pojawił się 3 grudnia.
- "Reed Hastings: Żądamy, by Netflix usunął bluźnierczy film ze swojej platformy!" - napisał w niedzielę na Twitterze wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
Na początku swojego posta zwrócił się bezpośrednio do Reeda Hastingsa, czyli jednego z założycieli i właścicieli Netfliksa. Do wpisu dołączył także link do internetowej petycji w sprawie wycofania filmu, którą podpisało już ponad 1,3 mln osób z całego świata. Czy Gowin przekona do tego sporą część Polaków i za sprawą wicepremiera dołączą do niej kolejne osoby?
"Bluźnierczy, »komediowy« show który przedstawia Jezusa Chrystusa jako homoseksualistę, apostołów jako alkoholików, a Dziewicę Maryję jako kobietę rozwiązłą, jest niewyobrażalnym skandalem. Szczególnie podłym, bo dokonywanym przez Panów celowo i z pełną świadomością skutków, w kontekście drogich wszystkim chrześcijanom świąt Bożego Narodzenia" - głosi treść petycji, którą popiera Gowin i nawołuje innych do dołączenia do niego.
"Taki atak na chrześcijan i chrześcijaństwo, w przebraniu »sztuki« musi być odczytany tylko jako dalsza zachęta do pełnego przyzwolenia na kolejne prześladowania chrześcijan na całym świecie" - dodają autorzy petycji.
Film skrytykowali także m.in. brazylijscy oraz amerykańscy duchowni i politycy. Wśród nich znalazł się syn prezydenta Brazylii Eduardo Bolsonaro.
ZOBACZ TAKŻE:
1. Wchodzą nowe przepisy. Wymagane jest dodatkowe wyposażenie aut
2. Domowe sposoby na złogi w jelitach. W naszym organizmie może być ich nawet 15 kilogramów
3. Stanisław Tym wbrew pozorom nie miał łatwo w PRL. Jego kariera mogła się szybko skończyć
4. Fani pogrążeni w żałobie. Nowotwór wygrał, nie żyje uwielbiany aktor