Kulisy wielkiego konfliktu Jacka Kurskiego z bratem po latach ujrzały światło dzienne. „Mama patrzy na to zrozpaczona z nieba”
Brat Jacka Kurskiego Jarosław ma z byłym szefem TVP bardzo trudne relacje. W zasadzie, z wywiadu jaki tygodnik Sieci przeprowadził z Jackiem Kurskim wynika, że ich braterskie więzy zostały zupełnie zerwane. Kurski ubolewa nad tym, nie szczędząc jednak bratu gorzkich słów.
Jarosław i Jacek Kurscy od lat stoją po przeciwnych stronach politycznej barykady. Jarosław pracuje w Gazecie Wyborczej, a Jacek związany jest z pro-rządową Telewizją Polską.
Brat Jacka Kurskiego
Jarosław Kurski udzielił wywiadu dla Tygodnika Sieci, w jego trakcie pojawił się temat relacji braterskich Kurskich. - To, co robi teraz mój brat, weszło już w fazę szaleństwa. To już pełne zatracenie różnicy między dziennikarstwem a rolą egzaltowanego polityka opozycji totalnej i wiecowością. Co więcej, to rola, w której mój brat ponosi same klęski. Może on uważa, że te klęski wyrastają z tego, że istnieje TVP, którą kierowałem ja? W każdym razie zaczął walczyć ze mną już osobiście, posuwając się do działań, które przekroczyły wszelkie dopuszczalne granice, po których zostaje już tylko spalona ziemia. Dwa dni po ślubie własnego brata opublikował artykuł, który miał mnie ubabrać w skojarzenia, które w naszej wspólnocie kulturowo-politycznej prowadzą do śmierci cywilnej. Na szczęście znów się nie udało - powiedział Kurski, nawiązując do opublikowanego na łamach Gazety Wyborczej artykułu na temat jego syna Antoniego oraz tego, że miał się on dopuszczać gwałtów na nieletniej.
Z wywiadu wynika również, że Jarosław Kurski nie odbiera telefonów od swojego brata, przez co nie było go na weselu, które 18 lipca odbyło się w krakowskich Łagiewnikach.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Jeśli je masz, możesz zarobić ponad 8 tysięcy złotych. Chodzi o pozornie zwykłe 10 groszy 2. Opłaty wyższe o 1000 proc. W jednym polskim mieście już pojawił się postulat 3. Na wakacyjnym bonie 500 plus można nieźle zarobić? Trzeba jednak poczekać 3 tygodnie
Kurski zapewnia również, że nigdy nie atakował swojego brata. Wyraził również żal na myśl, co czułaby jego mama, patrząc na braterską wojnę. - Mama patrzy na to zrozpaczona z nieba – stwierdził. Zaznaczył jednak, że mamie braci Kurskich bliżej było do poglądów młodszego z braci. - Gdy odchodziła, powiedziała, że to ja mam wziąć oryginalny sygnet rodu Modzelewskich, a Jarek może dorobić kopię, choć to brat dużo bardziej celebrował tradycje szlacheckie, szable, ryngrafy i herby, częściej jeździł do rodzinnych Koszyłowiec na Podole. Jest starszy i miał prawo czuć się pierwszym dziedzicem tradycji rodzinnej. Mama dokonała takiego rozporządzenia wolą, bo wyciągała wnioski z naszych zaangażowań publicznych - zaznaczył.
Źródło: Fakt.pl
ZOBACZ TAKŻE:
- Trwa dramatyczna akcja ratunkowa. Na miejscu jest straż i ratownicy, Polska tonie w modlitwach
- Pilna wiadomość dla milionów rodziców. Chodzi o pójście dzieci do szkół
- Bosak o konwencji stambulskiej: sfałszowany polski tekst
- PKO BP wysłał dziś ważny komunikat do wszystkich klientów banku. Doszło do pewnej rewolucji
- Ciotka o dużych gabarytach krzywdziła i za karę usiadła na 9-letniej dziewczynce. Dziecko zmarło
- Rodzice wykończyli niemowlę, maleństwo zmarło. Niewyobrażalna tragedia w jednym z polskich miast
- Spokojna podróż zamieniła się w koszmar. Na zachodzie Polski doszło do porażającego incydentu
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!