Ofiara księdza z filmu Sekielskich dostanie zadośćuczynienie. Sąd podjął ostateczną decyzję
Ofiara księdza Pawła K. pokazanego w filmie braci Sekielskich otrzyma zadośćuczynienie w wysokości 300 tys. zł - taką decyzje podjął Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Za wszystko zapłacą wspólnie archidiecezja wrocławska i diecezja bydgoska. Wyrok jest prawomocny .
- Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał wyrok - 300 tys. zł zadośćuczynienia dla ofiary księdza Pawła K. skazanego za pedofilię.
- Kwotę zapłacą wspólnie archidiecezja wrocławska i diecezja bydgoska.
- Wcześniej, w 2015 roku, Paweł K. został skazany na 7 lat pozbawienia wolności za wykorzystywanie seksualne nieletnich.
- Skazany duchowny był antybohaterem filmu braci Sekielskich, "Tylko nie mów nikomu".
Sprawa o zadośćuczynienie trwa od 2017 roku i zakończyła się po długich sądowych bojach.
Ofiara bohatera filmu braci Sekielskich otrzyma zadośćuczynienie. Zapłacą kurie
W lutym tego roku Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, że ofierze księdza Pawła K. należy się zadośćuczynienie w postaci 300 tys. zł. Poszkodowany przed laty mężczyzna miał otrzymać wspomnianą wcześniej kwotę wraz z odsetkami, które naliczały się od 27 października 2016 roku.
Koszty sądowe i procesowe, a także samą kwotę zasądzonego zadośćuczynienia miały opłacić wspólnie dwie kurie - wrocławska i bydgoska. Strony wniosły apelację do sądu w Gdańsku.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku potwierdził wyrok pierwszej instancji. Orzeczono go w trybie zdalnym, a uzasadnienie pozostało niejawne.
Proces cywilny w sprawie mężczyzny, który jako chłopiec został wykorzystany przez księdza Pawła K., trwał od 2017 roku. Wcześniej, w sprawie karnej przeciw księdzu, sąd stwierdził, że duchowny otrzyma wyrok pozbawienia wolności na czas 7 lat za wykorzystanie seksualne trojga nieletnich. Zakazano mu też dożywotnio pracy z młodzieżą i skierowano na przymusowe leczenie zaburzeń preferencji seksualnych.
W latach 2006-2009 ks. Paweł K. był czasowo przeniesiony z archidiecezji wrocławskiej do diecezji bydgoskiej, stąd wspólna kara dla obu kurii. W 2018 roku Stolica Apostolska wydaliła oskarżonego duchownego ze stanu kapłańskiego.
Przerażająca historia Pawła K.
Paweł K. był wikariuszem i katechetą we Wrocławiu, a wcześniej pracował też w parafiach w Oławie, Brzegu i Miliczu.
- Z premedytacją "oplatał" pokrzywdzonych chłopców. Najpierw zaprzyjaźniał się z nimi, uzależniał od siebie psychicznie.Czasem obsypywał prezentami. A potem seksualnie wykorzystywał - mówiła o nim w sądzie prokuratorka Joanna Czyniewska-Pawlik.
Ksiądz wpadł przez dwóch nastolatków, którzy postanowili zgłosić sprawę dziwnego kierowcy samochodu, który proponował chłopcom pieniądze, nie mówiąc za co - mieli jedynie wsiąść do auta. Policja zainteresowała się sprawą i tak trafiła na ślad Pawła K.
Kiedy wszczęto śledztwo, kuria wrocławska przeniosła podejrzanego księdza do diecezji bydgoskiej. To właśnie ta historia stała się kanwą dla jednego z wątków w filmie braci Sekielskich, "Tylko nie mów nikomu". Cytowano tam list ministranta z Bydgoszczy, którego duchowny zabierał do siebie na weekendy, a nawet na Wyspy Kanaryjskie.
- Groził mi. Tylko nikomu nie mów, bo powiem wszystko twoim rodzicom. Jeśli nie będziesz chciał ze mną jeździć, zabiorę twojego brata - pisał autor listu. - Broniłem się, próbowałem go odpychać, ale on był silniejszy. (…). W reakcji na mój opór tylko się śmiał. Śmiał się z mojej bezradności.
W 2012 roku Paweł K. został złapany na gorącym uczynku, kiedy obsługa Hotelu Wrocław zauważyła go wraz z 13-letnim chłopcem w swoim lobby. Sprawę pracownicy zgłosili na policję, a funkcjonariusze zaprowadzili potem duchownego na ławę oskarżonych.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- TVP dostała 4,8 miliarda złotych z budżetu państwa. Inne państwowe spółki mogą tylko pomarzyć o takich pieniądzach
- Sejm będzie się grodził. Mur na 3 metry
- Rzecznik policji: Funkcjonariusze nie wiedzieli, że zatrzymują dziennikarkę. Tymczasem na zdjęciach widać coś innego
Siedmioletni wyrok zakończy się we wrześniu 2021 roku i możliwe, że po odsiadce ksiądz zostanie umieszczony w ośrodku w Gostyninie, gdzie znajdują się osoby, które pozostając na wolności wciąż mogą stwarzać niebezpieczeństwo.
źródło: [rmf24.pl][gazetawroclawska.pl]
Zobacz także w naszych serwisach:
- Morawiecki ogłosił pilną decyzję rządu. Dotyczy szczepień Polaków
- Gessler ujawniła najlepszy przepis na pierogi wigilijne
- Szczegóły tajnego pogrzebu Henryka Gulbinowicza. Na grobie nietypowy wieniec
- "Pokaż, że masz jaja". Ostre słowa w stronę Przemysława Czarnka na antenie Polsat News
- "Uważaj na głowę". Niesamowita inicjatywa Szpitala Klinicznego w Krakowie
- Będzie zmiana w przemieszczaniu się po Polsce na święta i ferie
- Oficjalne informacje: wielki zmiany w prawie jazdy. Od 5 grudnia wielka technologiczna rewolucja