Andrzej Duda skorzystał z otwartych stoków. Radosław Fogiel: "Nie sądzę, by to było w jakikolwiek sposób szkodliwe"
W środę, 17 stycznia, w Wiśle widziano kolumnę pojazdów. Następnie na tamtejszym stoku na Cieńkowie miał jeździć na nartach prezydent Andrzej Duda. Do tych doniesień odniósł się zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.
- W środę Andrzej Duda miał jeździć na nartach w Wiśle
- W mieście widziano kolumnę samochodów
- Doniesienia te skomentował zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel
Jak podaje dziennikzachodni.pl, doniesienia o tym, że prezydent Andrzej Duda wybrał się na narty w Beskidy, pojawiły się w środę po południu, gdy nieoficjalnie poinformował o tym dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak.
"Jak dowiedziałem się nieoficjalnie Prezydent @AndrzejDudapojechał na narty do Wisły" - napisał Slezak na Twitterze. Doniesienia te próbował zweryfikować Dziennik Zachodni, który zauważa, że właśnie w Wiśle znajduje się Zamek Prezydenta RP.
???? jak dowiedziałem się nieoficjalnie Prezydent @AndrzejDuda pojechał na narty do Wisły. @RTDW_Nowy_Swiat
— Klaudiusz Slezak ????♂️ (@KlaudiuszSlezak) February 17, 2021
Chociaż nie udało się uzyskać oficjalnego potwierdzenia informacji o wyjeździe narciarskim Andrzeja Dudy, to jednak wypowiedzi mieszkańców Wisły wskazują na to, że prezydent rzeczywiście odwiedził miejscowość. - Na mieście mówią, że faktycznie przyjechał. Widziano kolumnę samochodów - powiedział portalowi dziennikzachodni.pl jeden z nich.
Andrzej Duda zjeżdżał na nartach w Wiśle?
Z kolei przedstawiciele jednej z beskidzkich stacji narciarskich mieli przekazać Dziennikowi Zachodniemu, że prezydent korzystał w środę ze stoku na Cieńkowie, gdzie zresztą widywano go także w przeszłości.
Przypomnijmy, że 12 lutego warunkowo na okres dwóch tygodni otwarto baseny, boiska i stoki narciarskie. "Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego będzie monitorował wpływ zmian w ograniczeniach na ewentualny wzrost poziomu zakażeń" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Sportu. Zamknięte pozostały siłownie, kluby fitness oraz aquaparki.
Chociaż - odmiennie niż w przypadku synów Jadwigi Emilewicz, którzy jeszcze przed zniesieniem restrykcji mieli jeździć na nartach bez odpowiednich licencji - wyjazd narciarski Andrzeja Dudy nie wiązałby się ze złamaniem przepisów, to jednak zasadne wydaje się pytanie, czy prezydent powinien decydować się na taki krok.
Tym bardziej że w obliczu widma trzeciej fali epidemii koronawirusa eksperci nie wykluczają zaostrzenia obowiązujących restrykcji i ponownego zamknięcia stoków narciarskich. Według wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgi Semeniuk punktem krytycznym miałby być dzienny przyrost zachorowań na poziomie 6-7 tys., tymczasem już w środę ilość nowych przypadków zakażenia koronawirusem przekroczyła 8 tys.
Na temat doniesień o wyjeździe prezydenta Andrzeja Dudy na narty w stonowany sposób wypowiedział się w programie "Tłit" zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Radosław Fogiel.
- Wszystko sprowadza się do odpowiedzialnego zachowania. Jeśli pan prezydent zdecydował się wypoczywać w Wiśle, to dopóki nie ma tam tłumów ludzi, nie ma tam sytuacji, które widzieliśmy z nagrań z wyciągów, to nie sądzę, by to było w jakikolwiek sposób szkodliwe - przywołuje słowa Fogla Wirtualna Polska.
Źródła: dziennikzachodni.pl, Wirtualna Polska / wiadomosci.wp.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: