Sąd wydał wyrok ws. 35-latka, który pomógł partnerce dokonać aborcji. Został skazany na karę więzienia
Pomógł partnerce dokonać aborcji. Decyzją Sądu Okręgowego w Koninie 35-latek został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna usłyszał zarzuty z artykułu 155 Kodeksu karnego. Wyrok wciąż nie jest prawomocny, co umożliwia wystosowanie apelacji.
- Zdarzenie miało miejsce w listopadzie 2019 roku. 35-letni Robert L. zamówił tabletki poronne dla swojej 19-letniej dziewczyny
- Mężczyzna był sześciokrotnie karany. Wpłynęło to na decyzję sądu o wymierzeniu 6 miesięcy pozbawienia wolności
- Aborcja w Polsce jest dozwolona w trzech przypadkach. Kobiecie nie grozi odpowiedzialność karna za przerwanie ciąży w warunkach domowych
Pomaganie w aborcji podlega surowej karze. "Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania" - czytamy w artykule 155 Kodeksu karnego.
Aborcja w Polsce. Robert L. ma trafić do więzienia na 6 miesięcy za pomoc w przerywaniu ciąży
Za namawianie lub pomoc przy aborcji, gdy płód osiągnął zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
- Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Za czyn jakiego się dopuścił grozi od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności, więc zdaniem sądu w tych okolicznościach kara jest adekwatna. Oskarżony jest 16 lat starszy od Martyny W., miał większe doświadczenie życiowe i wpływ na decyzję - uzasadniał wyrok Robert Kwieciński, cytowany przez portal LM.pl.
Co więcej, Robert L. był wcześniej sześciokrotnie karany. Po wywiadzie środowiskowym negatywnie zaopiniowano 35-latka. Uniemożliwiło to sędziemu zawieszenie kary pozbawienia wolności.
19-latka w zeszłym roku zażyła 4 tabletki poronne, co wywołało u niej bolesne skurcze macicy. Ostatecznie, poronienie miało miejsce w lokalnym szpitalu, leżącym na terenie Strzelna, jednak medycy ustalili, że utrata ciąży nie wynikała z przyczyn naturalnych.
Aborcja w Polsce jest dopuszczona w trzech przypadkach. Chodzi o zagrożenie zdrowia lub życia kobiety, zapłodnienie w wyniku czynu zabronionego, a także wady embriopatologicznej płodu. 22 października Trybunał Konstytucyjny wskazał, że ostatnia przesłanka jest niezgodna z Konstytucją. Wyrok wciąż nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw.
Kobieta może przerwać ciążę na własną rękę poprzez sprowadzenie tabletek poronnych zza granicy, bądź wyjechanie do kliniki aborcyjnej do państw sąsiedzkich. Sankcję grożą jedynie osobom pomagającym w aborcji.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
- Hanna Lis zwróciła uwagę na wpadkę Dudy. Miał pogratulować Bidenowi zwycięstwa
- Pojawiło się zawiadomienie ws. Jarosława Kaczyńskiego i mszy za jego matkę. Sanepid wciąż nie podjął decyzji
- Przewrót kadrowy w TVN? Doniesienia o planowanych zwolnieniach
Źródło: [LM.pl]